FFFFFFF

Już mi się nawet nie chce narzekac na pogode.

Przewialo mnie, jak leciałam w ten najgorszy wicher i huragan na Babkę (żeby to chociaż NA BABKI!…). Zatem, od wczoraj się trzese i zazywam Tabcin. Po Tabcinie nadal się trzese oraz jestem ZDRETWIALA. Jakbym była uwieziona w igloo, tylko ze to igloo jest we mnie, w srodku.

Nie chce mi się narzekac na pogode, no kurwa, ile można.

8 Replies to “FFFFFFF”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*