– Pies ma sraczkę – całą noc nie spaliśmy – czuję się jak zmora z piwnicy;
– Pralka się popsuła (z praniem w środku);
– Mam ogromną sklerozę i jeszcze większy tyłek;
– Jednym słowem – poniedziałek obesrałek.
A w ogóle to zimno jest. W dupie mam taką wiosnę.
„Powiesić, wybebeszyć i poćwiartować” nowość wydawnicza polecana na przedwiośnie 🙂
“Dynamicznie rozwijająca się branża”
To z opisu. Strzał w dziesiątkę, już mi lepiej 🙂
A już w zapowiedziach – „Zastrzelić, zadźgać i otruć” 🙂
Kupuję w ciemno za sam tytuł!
Akurat w dobrym momencie, w weekend Gdańskie Targi Książki:)
Dziękuję za cynko
Należy szukać pozytywów. Dzięki sklerozie zapomnisz o tyłku…