Aż mi wszystko drętwieje, jak pomyślę o wczorajszym powrocie do domu. Na autostradzie mniej więcej co kilometr TIR albo osobówka obrócona o 180 stopni; na zjeździe – lód, biały, błyszczący lód jak na olimpijskim lodowisku do hokeja. Wjazd zablokowany, kilkukilometrowa kolejka, bo TIR-y nie mogą podjechać (osobowe pewnie też nie, bo wyż. wspom. lodowisko do hokeja). Za to, ZA TO! Widzieliśmy, jak na poboczu autostrady sadzili drzewka! Przysięgam, w tej kurzawie – drzewka na poboczu. No cóż, GDDKiA ma swoje priorytety. Drzewka muszą być, bo są estetyczne i pro eko, a kierowca jak się dziś jeden zabije, to jutro przybędzie trzech nowych, nie ma co nad nimi łez wylewać.
A miałam nadzieję, że może, że a nuż jednak w tym roku obędzie się bez śniegu. Ech.
Wieczorem natrafiłam na forum na wątek, z którym musiałam się podzielić z N.:
– Posłuchaj, co napisała: “Czy są jeszcze faceci, którzy po przyjściu z pracy do domu nie zalegają na kanapie? Mój facet przychodzi z pracy, je obiad i kładzie się na kanapie i zasypia”. Może ja się tam powinnam dopisać w tym wątku?
– Dopisz się koniecznie. Napisz, że twój facet wraca do domu i po pierwsze nie zjada obiadu, bo go nie ma. A po drugie – nie może się położyć na kanapie, bo już jest zajęta, ponieważ ty tam leżysz.
Wyłam ze śmiechu pół godziny; poza tym – przesadza, mamy dwie kanapy.
Najgorsze, że już ciemno, a wicher wcale nie przechodzi. On się chyba postanowił zemścić za głupie imię, ten Ksawery.
Niech teraz nam przywieję trochę sniegu,za trzy dni swięta a sniegu jakoś jeszcze nie widać:D
Moze wiatr przywieje trochę sniegu na nadchodzące swieta,bo u mnie w wielkopolsce to zero sniegu za oknem…
Jedynym plusem tego mocnego wiatru był śnieg,który zasypał pół Polski,jednak pare dni po śnieżycach wszytsko wrociło do normy białe chodniki znów zmieniły sie w szare i mokre,chyba bedziemy musieli jeszcze trochę poczekac na prawdziwą zimę;/
wiatr, jak wiatr….. wcale nie było tak źle po za momentami wychodzenia z ciepłego domu.. 🙂
Z tego wiatru to jedynie pożytek taki…….Kraków jest szczęśliwy ze świeżego powietrza gdyż jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych miast w Polsce.
[a=”http://www.malapieknosc.pl”]Salon kosmetyczny Kraków[/a]
Może to nie były drzewka tylko znaki drogowe ?
U mnie w piątek wieszali lampki na osiedlowej choince. Ksawery ich nie ruszył 😉
zobaczyłam i pomyślałam, że Ci podeśle:)
https://www.youtube.com/watch?v=oi7KPDi_yQI&feature=player_embedded
Nie wierze! W grudniu drzewka sadzić? Nikt nie jest na tyle głupi. Może bałwana lepili 🙂
A ja się zawsze zastanawiam, kto nadaje imiona tym wszystkim cyklonom i dlaczego teraz akurat Ksawery, a nie np. Jarosław!
No np. dlatego, że to był porządny wicherek, a nie jakiś mięczak 😉
Huragan Jarek! Hihi, no co Ty ;))
Już nie będę setny raz pisać, że uwielbiam Twoje notki, no nie będę!
A mam takie pytanie – jakimi nićmi szydełkujesz? Ja używam od lat bawełnianej “dziesiątki” Ariadny i jestem w tym taka ortodoksyjna, że aż mnie to wkurza.
Masz coś innego godnego polecenia z cienkich nitek?
Ja mam swoją Muzę 😉 kłębki 830 m/100g – idealna do szydełka nr 1 albo 0,9. Też się tak przyzwyczaiłam, że tylko nią zasuwam.
Aaa, dopiero się dopatrzyłam na kartoniku, że Muza to też Ariadna! 🙂 No to mamy jasność. (Oczywiscie bawełniana, sztuczne albo te z połyskiem się plączą i serwetki wychodzą sztywne)
Dzięki, przy okazji muszę ją obmacać w pasmanterii. Z dziesiątki robię szydełkiem 0.85.
Hahahh dowcipniś z tego Twojego faceta, też się ubawiłam!! 😀
Ten Ksawery to mógłby rzeczywiście już się przeprowadzić. Znudziło nam się już.