Dawno, dawno temu, tak bardzo dawno, ze wszystkie jamniki były jeszcze krotkie, a zlote rybki – dopiero srebrne, była sobie piekna, mloda i glupia dziewczynka.
Z uwagi na swoja mlodosc i glupote (no i urode, rzecz jasna), owa dziewczynka popelniala tzw. Bledy Mlodosci, a sporo ich było, bo czego jak czego, ale glupoty to dziewczynce nie brakowalo.
Mijaly lata. Jamniki rosly wzdluz i zaokraglaly się im brzuchy, a i nasza dziewczynka zaczela wychodzic na prostą, bo to już czas był najwyzszy – wiek już nie taki znowu mlody, uroda się nieco zamortyzowala (tylko glupoty ubywac nie chcialo, ale to już ZUPELNIE INNA HISTORIA).
No i nadszedl Dzien Dzisiejszy, w którym to dniu dziewczynka nie dosc, ze musiala się przeprowadzic, to jeszcze TADAM! Posadzili ja w jednym pokoju z Bledem Mlodosci!
MORAŁ:
NIC NIE JEST TAKIE, JAK BY SIĘ WYDAWALO!
A jeśli ci nakladaja na talerz – zjedz, bo tak wypada.
PS. A mowili tatulo – zapisz się do partii – to już bym miala osobny gabinet… a tak?… Ech!…
…a nie łaska na kibel?
No teraz to juz CHCEM CZY NIE CHCEM – ale MUSZEM!…
A moze “Pokoj z widokiem na lazienke”?
“Pokój z widokiem na Błąd”, Ksiązke chciałas napisac, nie?
Przypominam Ci ćwoku, że jesteś Reprezentantem Partii Świętego Spokoju im. Felicjana Dulskiego ergo – do partii należysz.
Ino, że ta partia to gabinetów nie gwarantuje, a nawet wręcz przeciwnie…
TAK – SPALCIE MNIE NA STOSIE!
No ja mam nadzieje, ze WYSZEDL i z calego serca mu tego zycze, ale na razie postawilam szafe w proprzek!
Tak, Basiu. Na pewno na to zasłużyłaś.
I tylko tak sobie myślę, że może Błąd też wyszedł na prostą, hę?
o Trwogo
!
Znam sie na Tym, to sie nazywa DESTINY!
“Luke – it`s your DESTINY” -Mawiał często Anakin.