Jestem całkowicie wybita z rytmu, snił mi sie nie mój sen i nie mogę sie pozbierac.
Uprasza się o cierpliwośc i wyrozumiałość.
25 Replies to “PROSIMY NIE…”
po latach bezśnienia miałam takie coś:
Sarkozy pomylił mnie z Bruni, a ja go przekonywałam zrozpaczona, ze naprawdę nie parlam po francusku. był tak namolny, że w końcu obiecałam, iż się nauczę.
trwałam w osłupieniu az sobie przypomniałam, że jadę na prowansalska wieś na 3 tygodnie i naprawdę znam tylko “bonjour” i “merci”.
Probowalam. Kroliczki nie pomogly. Dzis snilam wspolczesna wersje “Opowiesci Wigilijnej” z Patrickiem Swayze’im w jakiejs roli (nie pamietam, jakiej, bo mnie budzik wyrwal ze snu – moze i dobrze).
Wystarczy przez jakis czas intensywnie takie filmy oglądać (najlepiej przed snaem), poczytac trochę “wybuchowej” literatury.
Mój eks bardzo interesował sie historią, wiec ciągle sniły mu się walki, w których uczestniczył, jakies strategie, zbroje itp. później grał w grę o zagładzie swiata, wiec budził się rano zlany potem i opowiadał ,z ę śniła mu sie zagłada itp. Mojemu Jl. snią sie ciągle rozwiązania problemów informatycznych (przez dwa lata miał przerwę i wtedy mu sie to nie śniło).
Pzred snem staram sobie wizualizować wesołe króliczki, baśnie itd, wiec nie śnia mi się horrory.
mnie się śniło kiedyś, że jestem ogórkiem i goni mnie nóż, żeby pokroić mnie na plasterki. Obudziłam się strasznie zmachana, bo przez cały sen musiałam uciekać..
Tez sie nad tym zaczynam zastanawiac, tym bardziej ze mialam plan dwudniowej wycieczki do dzungli …ze spaniem w nocy gdzies tam w hamaku pod drzewem :)Ale chyba zmienie zdanie!
Tez sie nad tym zaczynam zastanawiac, tym bardziej ze mialam plan dwudniowej wycieczki do dzungli …ze spaniem w nocy gdzies tam w hamaku pod drzewem :)Ale chyba zmienie zdanie!
amisię śniło raz, że na oknie mojego mieszkania na 7 piętrze, na parapecie siedział niedźwiedź polarny. i ja go chciałam “strząsnąć” z tego okna bo się bałam i jak trzasnęłam oknem to mu … ucięłam łapę i on poleciał a łapa mi wpadła do pokoju, cała zakrawawiona a ja ryczałam bo mi misia było żal. tak wiem, można we mnie rzucić burakiem
Kiedys snilam w stylu filmow a’la James Bond albo Indiana Jones (i mam na mysli efekty specjalne, lazenie za kims po schodach w podejrzane zakamarki, jazde samochodami – li i wylacznie, zadnych pan czy panow wychodzacych z wody, robali i przemocy :)), teraz “przerzucilam sie” na trillery psychologiczne i szukam sposobu powrotu do poprzednich widziadel. Rady mile widziane (sorry, Barbarello, za prywatny wtret).
Mnie notorycznie śni się ten sam sen, a mianowicie: wciąż ktoś mnie goni, nie widzę jego twarzy i uciekam przed nim w kierunku swojego domu. Gdy staram się zamknąć przed nim drzwi on mi na to nie pozwala.. i nagle sen się urywa.
Dziwny. Budzę się z palpitacjami serca. Nie wierzę w sny, ale mimo to, zawsze pozostawiają we mnie jakiś cień niepokoju.
A mi sie snilo, ze spalam na niewygodnym materacu i jak sie obudzilam ( w tym snie) to zajrzalam pod przescieradlo a tam z tego materaca wylazilo pelno robakow i jeden wąż. OKROPNE TO BYŁO!
A z przyjemniejszych rzeczy, to na wakacje sie wybieram do Malezji i Kambodzy.
Mi sie zdarzy zapamietac jakis sen (urywek) mniej wiecej raz na pol roku, wiec i tak wam zazdroszcze 🙁
Wieczorem mi sie wlacza guziczek “off” i koniec. a potem dzwoni budzik.
Hmm… Czyli nie tylko ja mialam niemile sny w nocy. Wspolczuje.
Jedyne co pamietam z dlugiej i zawilej historii to lekcje w szkole, gdzie musialam nurkowac w podziemiach (tak, mieli tam podziemny basen, ciemny i pelen duzych stworzen, a ja staram sie NIE pamietac, jakich), po czym na kazdej nastepnej lekcji bylo tylko gorzej, choc przynajmniej sucho i widno.
Mnie się raz śniło, że szef mnie wezwał i powiedział, że jak różni ludzie odkręcają wodę w firmowym zlewozmywaku to ta lecąca woda ma w każdym przypadku inną temperaturę. I że to jest niezgodne z polityką firmy, nieporządek. I że mam zrobić tak, żeby zawsze była jednakowa temperatura.
Rozumiem…, spokojnie,głęboko oddychaj… WDECH… WYDECH…WDECH…WYDECH …WDECH (zatrzymaj) i jeszcze raz to samo.
A mnie sie śniło, ze z kawałka dywanika w sypialni zmaterializowała sie pewna nieżyjąca osoba i podeszła potrzymać mnie za ręce (!!!).
Albo… jestem rośliną na bagnach w puszczy amazońskiej, moje duże zielone liście chłoną drobny deszcz i słońce. I tak sobie ntrwam (to akurat przyjemny był sen) .
Co komu sie śniło? Wpisywac się! W ramach terapii dla B. :->
po latach bezśnienia miałam takie coś:
Sarkozy pomylił mnie z Bruni, a ja go przekonywałam zrozpaczona, ze naprawdę nie parlam po francusku. był tak namolny, że w końcu obiecałam, iż się nauczę.
trwałam w osłupieniu az sobie przypomniałam, że jadę na prowansalska wieś na 3 tygodnie i naprawdę znam tylko “bonjour” i “merci”.
i odetchnęłam, bo już się zabałam o swoją psychę.
Probowalam. Kroliczki nie pomogly. Dzis snilam wspolczesna wersje “Opowiesci Wigilijnej” z Patrickiem Swayze’im w jakiejs roli (nie pamietam, jakiej, bo mnie budzik wyrwal ze snu – moze i dobrze).
Ale bede probowac dalej 🙂
Wystarczy przez jakis czas intensywnie takie filmy oglądać (najlepiej przed snaem), poczytac trochę “wybuchowej” literatury.
Mój eks bardzo interesował sie historią, wiec ciągle sniły mu się walki, w których uczestniczył, jakies strategie, zbroje itp. później grał w grę o zagładzie swiata, wiec budził się rano zlany potem i opowiadał ,z ę śniła mu sie zagłada itp. Mojemu Jl. snią sie ciągle rozwiązania problemów informatycznych (przez dwa lata miał przerwę i wtedy mu sie to nie śniło).
Pzred snem staram sobie wizualizować wesołe króliczki, baśnie itd, wiec nie śnia mi się horrory.
nie!!?
mnie się śniło kiedyś, że jestem ogórkiem i goni mnie nóż, żeby pokroić mnie na plasterki. Obudziłam się strasznie zmachana, bo przez cały sen musiałam uciekać..
Tez sie nad tym zaczynam zastanawiac, tym bardziej ze mialam plan dwudniowej wycieczki do dzungli …ze spaniem w nocy gdzies tam w hamaku pod drzewem :)Ale chyba zmienie zdanie!
Tez sie nad tym zaczynam zastanawiac, tym bardziej ze mialam plan dwudniowej wycieczki do dzungli …ze spaniem w nocy gdzies tam w hamaku pod drzewem :)Ale chyba zmienie zdanie!
amisię śniło raz, że na oknie mojego mieszkania na 7 piętrze, na parapecie siedział niedźwiedź polarny. i ja go chciałam “strząsnąć” z tego okna bo się bałam i jak trzasnęłam oknem to mu … ucięłam łapę i on poleciał a łapa mi wpadła do pokoju, cała zakrawawiona a ja ryczałam bo mi misia było żal. tak wiem, można we mnie rzucić burakiem
Chetnie sie podziele snami 🙂
Kiedys snilam w stylu filmow a’la James Bond albo Indiana Jones (i mam na mysli efekty specjalne, lazenie za kims po schodach w podejrzane zakamarki, jazde samochodami – li i wylacznie, zadnych pan czy panow wychodzacych z wody, robali i przemocy :)), teraz “przerzucilam sie” na trillery psychologiczne i szukam sposobu powrotu do poprzednich widziadel. Rady mile widziane (sorry, Barbarello, za prywatny wtret).
Mnie notorycznie śni się ten sam sen, a mianowicie: wciąż ktoś mnie goni, nie widzę jego twarzy i uciekam przed nim w kierunku swojego domu. Gdy staram się zamknąć przed nim drzwi on mi na to nie pozwala.. i nagle sen się urywa.
Dziwny. Budzę się z palpitacjami serca. Nie wierzę w sny, ale mimo to, zawsze pozostawiają we mnie jakiś cień niepokoju.
Weź ty tam lepiej nie jedź, juz pojawia sie nerwica (robaki, węże itd.) a co dopiero będzie po przyjeździe! Strach sie bać!
A mi sie snilo, ze spalam na niewygodnym materacu i jak sie obudzilam ( w tym snie) to zajrzalam pod przescieradlo a tam z tego materaca wylazilo pelno robakow i jeden wąż. OKROPNE TO BYŁO!
A z przyjemniejszych rzeczy, to na wakacje sie wybieram do Malezji i Kambodzy.
O co i o co? Bo w tym upale jakoś nie kojarzę 😉
a mnie się śniło że szłam razem z Barackiem Obama do akademika po igłę z nitką
pomyliło mi się, znaczy legs to ja
mnie się śniło, że rżnęłam z moim jamnikiem w warcaby
Dajcie spokój, snił mi się sen faceta, który bał się wybuchu wojny atomowej w latach 60-tych.
Mi sie zdarzy zapamietac jakis sen (urywek) mniej wiecej raz na pol roku, wiec i tak wam zazdroszcze 🙁
Wieczorem mi sie wlacza guziczek “off” i koniec. a potem dzwoni budzik.
śniło, czy naprawdę??
ie sie od kilku dni snią zeby,wypadają,itp ,paskudztwo
juz po urlopie, na polnocnej niemieckiej ziemi ,pozwiedzalam,morze,jezioro,te sprawy,odplyw na m.północnym, meduzy w bałtyku,te sprawy,fajnie bylo
Hmm… Czyli nie tylko ja mialam niemile sny w nocy. Wspolczuje.
Jedyne co pamietam z dlugiej i zawilej historii to lekcje w szkole, gdzie musialam nurkowac w podziemiach (tak, mieli tam podziemny basen, ciemny i pelen duzych stworzen, a ja staram sie NIE pamietac, jakich), po czym na kazdej nastepnej lekcji bylo tylko gorzej, choc przynajmniej sucho i widno.
Mnie się raz śniło, że szef mnie wezwał i powiedział, że jak różni ludzie odkręcają wodę w firmowym zlewozmywaku to ta lecąca woda ma w każdym przypadku inną temperaturę. I że to jest niezgodne z polityką firmy, nieporządek. I że mam zrobić tak, żeby zawsze była jednakowa temperatura.
Rozumiem…, spokojnie,głęboko oddychaj… WDECH… WYDECH…WDECH…WYDECH …WDECH (zatrzymaj) i jeszcze raz to samo.
A mnie sie śniło, ze z kawałka dywanika w sypialni zmaterializowała sie pewna nieżyjąca osoba i podeszła potrzymać mnie za ręce (!!!).
Albo… jestem rośliną na bagnach w puszczy amazońskiej, moje duże zielone liście chłoną drobny deszcz i słońce. I tak sobie ntrwam (to akurat przyjemny był sen) .
Co komu sie śniło? Wpisywac się! W ramach terapii dla B. :->
To może Ona niech się tam w spokoju pozbiera, a my tu sobie po cichu pogadajmy. To co? Gdzie ruszacie się urlopować?
Kiedyś zwyczajnie pokazywali planszę: przepraszamy za usterki, prosimy nie regulować odbiorników.
Ale tutaj mamy fulwypas, czyli wstęp do psychoanalizy 🙂
Prosimy o rozwinięcie.