21 Replies to “WYZNANIE”

  1. …. cholerna kokietka jesteś, wiesz?
    tak od niechcenia sobie rzucasz tym tyłkiem
    i natychmiast pojawia się lawina pocieszania,
    zachwytu nad tłuszczykiem i puszystością!

    P.S.
    dziewczyny, Ona nas podpuszcza!

  2. E tam, ćwiczenia fizyczne to nie dla Barb, nie będzie się dziewczyna męczyć. Proponuję zatem inny trening. Stajesz, Barb przed lustrem i kilka, a potem kilkanaście razy dziennie powtarzasz (jak dasz radę to z uśmiechem): MAM DUŻĄ KRĄGŁĄ DUPKĘ. OGROMNĄ JAK STODOŁA! ALE JEST PIĘKNA I TO MI SIĘ PODOBA.

    Wiesz, samozachwyt zaraża innych… ;>

  3. ja mam taką chudą dupę że jak siedze gdzieś dłużej to boooooli, musze na podusi, a duze dupy są super, są oznaką zdrowia, są apetyczne wręcz. a ćwiczenia są nie po to żeby dupy sie pozbyć tylko żeby mieć siłę nią poruszać! :)zauważyłam też że chłopy to własnie na duze dupy lecą wcale nie na cycki, 🙂
    Karola

  4. Witaj w klubie 🙂 Dżenifer Lopez też ma dużą i proszę, jaką robi karierę. Może zacznij trenować Dance hall? Tam duża pupa to atut 😉 Hehe…

  5. Ja też. Więc postanowiłam coś z tym zrobić. Poszłam na fitnes, umarłam, a potem głęboko przemyślałam wydarzenia ostatnich chwil: niektóre babki też chodzą na fitnes i to już tak z parę miesięcy, i dalej są grube. Nie chodzę, jestem gruba, chodzę, jestem gruba, więc po co się męczyć, skoro wynik ten sam?

  6. Barbarello, cokolwiek napiszesz o owej czesci ciala, nie ma szans, zebys w polowie (e tam, w jednej czwartej!) dorownala kilku osobom, z ktorymi jechalam rano metrem 🙂

    PS. Likier kawowy wg Twojego przepisu snuje sie za mna od jakiegos czasu, ale co zrobic, brak surowcow…

  7. I kto Ci w to uwierzy? Tylko tak gadasz, jaka to jesteś gruba, a potem zdjęcia przy okazji udzielania wywiadów i wychodzi szydło z worka. My się nabrać nie damy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*