Śnił mi się dziś koniec świata, więc nie czuję się specjalnie świerszczowato.
Pada.
Pada.
"Alez Netto! Przecież pada dopiero od piętnastu lat!"
PS. Poprawka:
SCENA 16.
POKÓJ RODZINY HARLUNDÓW, WNĘTRZE, WIECZÓR
NETTA
(z egzystencjalnym smutkiem)
Mój Boże, jaki straszny deszcz…
MOLTVICK HARLUND
(z wolna odkładając gazetę – zniecierpliwiony)
Ależ, Netto, jesteś nieznośna…
Mogłabyś się już przyzwyczaić…
Przecież pada od siedmiu lat…
ŚCIEMNIENIE
Dzięki za inspirację, o filmie wcześniej nie słyszałem, mimo że ma już 10 lat. Fajny.
Ciekawa jestem, jak się podoba Twemu Tacie? Potem bedę ciekawa, jak Tobie. 😉
“Piatą stronę świata”
kupiłam dla tata
– jak tylko skończy, zaraz mu drapnę.
A teraz się delektuję “Zaklętymi rewirami” Worcella. Nie jest to babska literatura, Kłamco.
A na stole lezy i czeka nowy Irving (“Ostatnia noc w Twisted River”).
Przeczytałam “Piątą stronę świata” Kazimierza Kutza, którego fanką nigdy w życiu nie byłam i jestem zachwycona lekturą. Idę na lody 🙂 Pa 🙂
Rozjaśnia się….
Też mi się kulinarnie kojarzy koniec świata,tzn. że można olać dietę:-)Jakieś ograniczone jesteśmy..
Ważniejsze od usunięcia zjawiska jest jego wyjaśnienie…
😉
I pada
I pada
Łot is dis “ipadaipada”? Duńczyk nauczył się pierwszych i najważniejszych słów po polsku… Pozdrawiam. Myślisz, że to już naprawdę koniec świata? To może jakąś orgię by trzeba było… albo co…? Może chociaż całą czekoladę zeżreć i kichać na wagę i dietę…?
Bergman po polsku, wyborne
“człowieka, z którym mieszkam”, “o cżłowieku, z którym mieszkam”, “z człwiekiem, z którym mieszkam”, “O! człowieku, który ze mną mieszka, Mój Boze czy nie nie masz ochoty na fajfa?”
kod:”wctor”
dobrze, jaki kierunek?
Stosując odpowiednie formy – nie zapominaj jednak o drugim przykazaniu 🙂 Po cóż marnować swoją pulę grzechów na nie właśnie, skoro można na szóste.
O Mój Boże nie odebrał. No cóż, zadzwonię później.
Dobrze, zaraz zadzwonię do męża i zwrócę się do niego w te słowy: Mój Boże…
To się źle skończy. Ściemnienie przy tym, to małe piwko.
1) każda z Was drogie (i tanie) Panie mogłaby brać przykład z Netty w sposobie zwracania się do partnera, lowerboja, współspacza, konkubenta, męża, czy jak ich tam jeszcze nazywacie. I nie mam tu na myśli egzystencjalnego smutku.
2) Scena została urwana przed końcem. Nie doprecyzowano kto zaczął ściemniać ani jakimi słowy.
To Netto padanie do tej pory to jeszcze było nic. Tzw. 15 lat chudych. Teraz, o Taro, zacznie się padanie Brutto. I to będzie 15 lat tłustych. A potem padanie Brutto zeżre padanie Netto. I to już sobie sama interpretuj, o Taro, Świerszczyku mój 🙂