PONARZEKAJMYŻ

 

Oj Merlinie, Merlinie. Musimy powaznie porozmawiać.

Usiądź, zrobie herbaty. Ale najpierw umyj rączki.

A teraz proszę masz tu kartke i długopis i napisz 150 razy kursywą: „PÓŁTORA TYGODNIA TO NIE JEST 3-5 DNI”.

 

Nie cierpię się na cos NASTAWIĆ, a później się okazuje, że tego NIE MA albo trzeba czekać. Normalnie w takich sytuacjach potrafię się poryczeć ze złości (np. nie było w sklepie suszonych pomidorów, a ja je sobie już WIZUALIZOWAŁAM na ciabatce. Mój mąż był bardzo zdziwiony, widząc spazmy, w jakie wpadłam).

 

Tym razem nastawiłam się na Duffy, Lao Che i MASH-a (jak kiedyś zaczęli puszczac u nas w TV MASH-a, to kochałam się w Alanie Alda, a jak kończyli – to już w Traperze. W młodości byłam najwyraźniej płocha trzpiotką).

 

Tymczasem przysłowiowy chuj w przysłowiowe bombki strzelił i weekend będzie pod znakiem South Parku, bo jakżeby inaczej.

 

Bo to tak jest z każdą instytucją. Najpierw jest mała i zabiega o klientów i cacka się z nimi jak z jajkiem, później rośnie w siłę, a klienci zaczynają PRZESZKADZAĆ, aż dochodzi do momentu, kiedy klienci stają się po prostu ZBĘDNI. Wiszą u dupy i wiecznie czegoś chcą, podczas gdy instytucja chce się po prostu Prężnie Rozwijać, głęboko w poważaniu mając ich zachcianki.

 

(Wiecie, że producenci MASH nie mogli się dogadać co do ścieżki dźwiękowej z nagranymi śmiechami publiczności, i np. w UK leciał MASH bez śmiechów, a w USA – ze śmiechami, ale nigdy na sali operacyjnej? Na DVD podobno są obie ścieżki, do wyboru).

  

PS. Niech mnie ktoś wciągnie koparką z antykwariatu (antykwariat.waw.pl), zanim zostawię tam forse na białe meble i skórzana kanapę rozkladaną.


 

14 Replies to “PONARZEKAJMYŻ”

  1. Wiesz, ja uwielbiam jej komiksy. kurczak ze sliwkami był smakowity, a Wyszywanki takie fajnie babskie i ten akcent na koniec, dałam do przeczytania męzowi. zaraził się. 😉
    Całusy!!!! :-)))

  2. U mnie też Merlin nie wyrabia się w ciągu 5 dni, nigdy.kiedyś tam zamawiałam dzieciowe prezenty, teraz nie ma szans, bo za wolno się to wszystko dzieje. poza tym grymasił strasznie, jak zwracałam zatrute koraliki sprzedawane dzieciom do robienia prac, była taka akcja. Nieźle się pożarłam z Merlinem wówczas. I pani na waryńskiego, która mi ściągnęła podwójna wartość zakupu z konta. oddali, to fakt, ale kurcze, takie coś to tylko w merlinie. Już nie móiwąc o niekompletnych zamówieniach. Coraz częściej czegos nie mają i czegos nie dołączą. I znam te tesknote, to wyczekiwanie, to nastawienie sie – w ten weekend utonę w tej lekturze. I ni ma, tonąć nie ma w czym. trzeba byc na powierzchni. 😉
    No to sobie pomarudziłam. :-)))
    P.S. kupiłam w Gildzie “Wyszywanki” Satrapi, mniam.

  3. każde kolejne zamówienie w merlinie coraz gorsze – ostatnio – trzy tygodnie kłamstw i matactw zakończone zerwaniem zaręczyn
    … no, ale istnieje Lao Che!

  4. no wiec dobrze, poszukamy i wyślemy 🙂
    Gdybysmy opierali się na kalendarzu Majów, przesyłke dostałaby Pani w … 2307r.
    Z powazaniem – M. 🙂

  5. Niech mnie tu Merlin nie mami!
    Na razie na Merlinie wisi! Od poltora tygodnia wisi! Że Merlin kompletuje! Mialo byc w 5 dni!
    Jak wy te dni liczycie, wedle kalendarza Majów?…

  6. Wielokrotnie zadawałam sobie w zyciu to ważne pytanie DLACZEGO???? i powiem, ci Basiu, że juz znam odpowiedź!!!Brzmi ona nastepująco: Bo tak!!!
    Jakbyś nie wiedziała, to już wiesz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*