O CHOREJ MELI I EGZORCYZMACH

Do chrzanu z takimi weekendami.

Melania Scarlett jest chora. Leży płasko i się trzęsie (acz daje się łaskawie poczęstować polędwicą wołową). N. woził ja po klinikach – miała więcej badań przez te 2 dni, niż ja w ciągu ostatnich 10 lat.

Tak to bywa, moje panie. My w domu robimy wołowinę z kurkami dla naszych mężów, a oni co? Wożą suki po lekarzach.

Kupiłam sobie wobec powyższego książkę o egzorcyzmach.

0 Replies to “O CHOREJ MELI I EGZORCYZMACH”

  1. proponuję raczej woo doo, bo egzorcyzmy ze swej natury prowadzą li i jedynie do naprawienia osoby egzercyzmowanej, a więc do naprawienia jej, udoskonalenia, stworzenia istoty po przejściach….woo doo ją unicestwi i można wyżyć się artystycznie tworząc kukiełki ntej bezbożnicy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*