„PRZEZ 2 TYGODNIE MIESZKAŁ Z MARTWYM BRATANKIEM”

(poranny tytuł z dzisiejszej Interii)

Szłam sobie po serek Piatnica na śniadanie, patrze sobie na wystawe księgarni, a tu „ATLAS PASOZYTÓW CZŁOWIEKA” (ATLAS?… W sensie, rozkładówki na błyszczącym papierze z MOTYLICĄ WĄTROBOWĄ? Kupic komuś taki atlas?…)

…i zupełnie przypadkiem przypomniał mi się jeden z hitów długiego weekendu: „Wiecie, ze rzęsistek pochwowy występuje tylko u kobiet i u krów?…”.

AAAAAAAHAHAHA
I jak to o was świadczy, drodzy panowie?
Niezależnie od tego, w którym kierunku nastąpiło przemieszczenie, że tak powiem.

Serek się zjadło, aczkolwiek trochę mi przypominał w smaku namoczony gips. Kiedys był lepszy. Kiedyś wszystko było lepsze, ba! Kiedys nawet się KĄPAŁAM W MORZU BAŁTYCKIM – dziś nie do pomyślenia (od samego patrzenia dostaję zaawansowanego wychłodzenia organizmu).

Tak sobie myslę, ile jeszcze dam radę wstawać o tej 5.30, zanim kogoś zamorduję, wypatroszę i usmażę.

0 Replies to “„PRZEZ 2 TYGODNIE MIESZKAŁ Z MARTWYM BRATANKIEM””

  1. znam przypadek nabycia tego z rzęsami via kąpiel na Stogach i jakoś żadnej krowy ni byka wtedy na horyzoncie, ani też w bliskości bezpośredniej nie stwierdzono…

  2. Dlazego Baśka zakładasz, że ten rzesistek pochwowy przeniesiony został przez faceta?
    A może to byk dokonał?
    I o kim to źle świadczy?
    O byku? Hmm… O kobietach?

  3. polska delikatnie klimatem przechodzi w klimat koła podbiegunowego.
    tylko czekać, aż latem (ha! latem?!) zacznie padać śnieg z nieba!

  4. dla mnie wystarczającym powodem, aby nie wchodzić z własnej woli do Bałtyku, jest niedawne pojawienie się w nim wieloryba. jakoś pierwsze skojarzenia z tymi ssakami mam raczej… arktyczne.

  5. jak się chcę wychłodzić, to sobie robię zimnego drinka albo kupuję magnum czy inną algidę 😛
    jeszczem do tego stopnia nie zdurniał na starość, żeby do lodówki dobrowolnie wchodzić

    chełbie? a jasne, że pamniętam – zdaje się, że się zaś w zatoce pojawili, w okolicach Pucka i Władysławowa

  6. eee tam , mięczaki z Was (meduzy? chelbie? hehe)
    w ubieglym roku sie kapalam w baltyckim i co? zyje.
    to ze mnie po tej kapieli cala noc napierdalał reumatyzm w reke to drobiazg o ktorym nie warto wspominac.
    zyjcie ludzie, zyjcie! 😉

  7. MORZU BAŁTYCKIM?!
    niemożliwe! tak dawno, kiedy ono się nadawało do kąpieli to Cię jeszcze na świecie nie było!
    wiem coś o tem, bom się wtedy po raz ostatni w nim zamoczył!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*