„PROSZĘ NIE KRZYCZEC NA PSA – SZCZEKAŁ CALY CZAS”

Telefon mi ocipiał z lekka po wyborach i miewa obstrukcje w zakresie SMS-ow. W sensie, nie wysyla i nie przyjmuje SMS-ow, natomiast od czasu do czasu ma napad filantropii i hurtem przyjmuje na klatę wszystkie zaległe SMS-y (najchętniej, jak się dzis okazało, w srodku nocy) oraz wysyla wszystko, co ma w skrzynce nadawczej. Wyraźnie biedaczek ma jakies rozstrojenie jaźni.

Odkryłam wczoraj nowość w KFC – mianowicie, niejakiego POCKETA. Pocket JEST PYSZNY (tak – wiem – niezdrowe mieso kur chorych na ptasią grypę smazone w głębokim tłuszczu, z sosem na bazie majonezu – naprawde, są gorsze rzeczy w zyciu).

Oraz wlasnie udaję się do Merlina, zakupic nowego Mikołajka. Zebra mi tu pieje, ze FANTASTYCZNY – bo my z Zebrą przepadamy za Mikołajkami, tylko ze się balam, ze to kolejny wybryk z cyklu „Mikołajek po latach” (i tu przygody 40-letniego Mikołajka) – fleeeeee. Ale mowią na miescie, ze nie i ze Mikołajek nadal w formie. To kupię. A co.

A przed nami ostatni w tym roku fajniusi trzydniowy weekendzik – wszystkie pozostałe swięta zachowały się jak ostatnie świnie i wypadają w soboty i niedziele. Osobiście zamierzam spać, całe trzy dni. A Państwo?…

31 Replies to “„PROSZĘ NIE KRZYCZEC NA PSA – SZCZEKAŁ CALY CZAS””

  1. Nie, nowy Mikolajek ma inny formal i PONAD 600 zstron!
    wlasnie paistuje w rekach swiezutko wyciagniety z paczuszki z merlina 🙂 huhu ale będzie uczta!

    no bo co w końcu kurcze blade

  2. Najlepszy Mikołajek – jak jadą do znajomego za miasto i jak tata kopie na plaży. I jeszcze najlepsza była forma małych książeczek. Czy ten nowy też tak ma?

  3. kurde, no wlasnie…. Mikolajek!!!! Mikolalek wypadl z mojej swiadomej pamieci doroslego osobnika na obczyznie (tutaj w Hameryce dzieciom raczej nie czyta sie takich francuskich euro trash importow) , a wrocil wczoraj via recenzja na gazecie.pl. Az mi sie lza zakrecila. mikolajek jest zajebisty. mikolajek i love you and i promise i’ll never forget about you again. teraz niech ktos tlumaczy na francuski, he he .. Ciekawe czy merlin wysyla za ocean.

  4. nie najlepszy..
    nie najlepszy.. mój drogi
    bo najlepsze to jest jak ojcowie grali w piłkę zamiast dzieci

    To są opowiadanka więc można sie odnosic jedynie do poszczególnych części.
    Zdatrzaja sie i perły i wieprze.

  5. Mikołajka nabyłam wczoraj, już od pierwszej historyjki opalonego jak Tarzan i jest okropnie fajny 🙂
    W Trójce czytała to swego czasu Maria Seweryn, w niedzielne poranki chyba, może i nadal czyta, ale bez rysunków to się nie liczy przecież.

  6. zamierzam wziąść urlop w poniedzialek, by stan błogiego lenistwa przedłużyć do granic możliwości, snuć się po domu w pidżamce w kratke , pałaszowac frytki z piekarnika i robić NIC. no moze jedynie psiukne sobbie od czasu do czasu Donną Karan DKNY, bez krórej od kilku dni czyli od momentu zakupu nie mogę oddychać. tak. ambitnie, po całości

  7. o właśnie czy kto wie gdzie w stolicy nabyć takiego rogala ? zawsze o nich tylko słyszę, zjeść bym chciała też, w przerwie malowania i grabienia działki

  8. z rzeczy zasłyszanych ostatnio w Trójce na topie mojej klasyfikacji jest wczorajsza rozmowa z Lepperem:
    – Panie Marszałku, czy jest Pan za “Euro 2012” w Polsce?
    – Od zawsze jesteśmy przeciwni euro w Polsce – odpowiedział błyskotliwie Jędrek Słoneczko.

    Kocham ten kraj 🙂

  9. a ja na ten przyklad pozyczylam sobie wszystkie czesci Harego Pottera i zamierzam czytac, czytac, i czytac, gdyz albowiem od jakiegos czasu mam kryzys czytelniczy i zadne ambitnijesze lektury mnie nie kręcą
    a te circa about 3 tysiące stron o nieletnim czarodzieju nadadzą sie na ten przedluzony week idealnie
    ps. a ja z kolei wczoraj w trojce slyszalam o pijanych łosiach co sie obzarly sfermentowanymi jablkami i rozrabialy strasząc pensjonariuszy domu starcow

  10. aha zapomniałam dodać, że dziś też mam wolne…polecam na poprawę nastroju nową płytę Madonny, do odsłuchania na: /www.mtv.com/bands/az/madonna/1002963/album.jhtml
    miło się słucha(o ile ktoś ją lubi):)

  11. „PROSZĘ NIE KRZYCZEC NA PSA – SZCZEKAŁ CALY CZAS” – też to dzisiaj w radiowej trójce słyszałam, naprawdę dobre :)))
    pozdrawiam

  12. piątek:las i zbieranie gąsek(uwielbiam marynowane, wieczorkiem impra-urodziny kumpla;sobota:imieniny Babci i Dziadka;niedziela: lenistwo jeszcze większe; pozdrawiam!

  13. Zamierzam iść na spotkania z przyjaciółmi, parę pod rząd, samo żarcie, pyszne, a że już samego żarcia mam duzo od paru dni (same rarytasy, jedzenie na zapas jest pozbawione uroku, ale już po, a nie w trakcie), więc piję miętę, ale chyba przerzuce się na wódkę. Ja zazwyczaj jadam oszczędnie, bo lubię być na głodzie, ale teraz sa dni z wyjątkami. Poza jedzeniem – Kampinos z muchami muchówkami planuję po raz kolejny. W tej puszczy kursują muchy, które się nie chcą człeka puścić, za to już wczepione zrzucają skrzydełka. Zazwyczaj czepiają się ptaków, ale z powodu grypy ptaki pozamykane, więc czepiają się nas. Czepliwe są, ale rekompensuję to sobie tym, z ide i się nie oglądam i zapachem powietrza i widokiem drzew, lubię to. A muchy jakos zwalczę. nO, I TAK JAKOŚ WYSZŁO, ZE Z LEKTUR JUŻ NIE wINTERSON, uGRESIC, CZY fUENTES, ALE kING. Weekendzik! Zacieram ręce!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*