Wszystko, co w zyciu dobre, jest:
– niemoralne, lub
– nielegalne, lub
– tuczące, lub
– uzależnia, lub
– powoduje raka u szczurów laboratoryjnych.
… tak to szło?…
z JEDNYM wyjątkiem: SUSHI 🙂 )))))))))))))))))))))
Znowu zapomnialam, jak się nazywa to sushi – kluski. Bo ja wole kluski od tych rulonikow.
Chociaz nie wiem, czy sushi nie uzaleznia (bo kurczak z KFC na pewno uzaleznia).
Wczoraj przetestowalismy interesujaca kombinacje sushi z czerwonym winem. Wypadla bardzo pozytywnie. W zasadzie to JUŻ bym mogla zjesc powtórke 🙂
Jacht się zemscił – schodzi mi skóra z LEWEGO UCHA…
nie rozumiem tej niechęci do wielce przydatnego zawodu rolnika. Bez rolników nie było by ani chlebusia, ani kotlecików. Tylko samo chorerne suszi, czyli ryba. A ono wie, że jak się samą rybę źre, to potem się tą rybą CAPI?? Bo ryba tak już ma.
Co innego cotelette de porc 🙂
Il n’est que de la porc, Je t’ai dire 😉
nie cierpie chłopów!!!!!!!!!!!!!1
aha, to sie wyjasnilo 😉 lubisz nigiri sushi 🙂
JA TEZ 🙂
Chociaz, ja w zasadzie bardziej sashimi…
uwierz ze od KFC bys sie szybko oduzaleznila za oceanem, najbardziej paskudnie tluste zarcie 🙂 a sushi – mniam
No… z tego ryzu sa ulepione takie spore, podluzne kluski. Na wierzch kladzie sie paski wszelkiego surowego plugastwa, a pomiedzy chrzan.
Takie moja lubiec najbardziej, gdyz ten wodorost jest za slony.
CO JA PORADZE ze mi sie to z KLUSKĄ kojarzy! NIE Z MAKARONEM, tylko z KLUSKĄ.
“ruloniki” to ja sie domyslam sa sushi rolls – rozne odmiany i rodzaje. Poza tym jest nigiri sushi – takie kawalki ryzu z ryba na gorze i wasabi pomiedzy – to idzie w parach.
Poza tym jest sashimi – surowa zupelnie ryba, kawalki, serwowane zwykle na pokrojonych w drobne kawalki, jak krzaczki, bialej rzepie plus ew. listek miety.
Ale zeby KLUSKI??? o chryste panie, w sushi NIE MA KLUSKOW ZADNYCH!!! barb, zlituj sie, jakie KLUSKI?????
Hala, ale co ma dupa do oka?
baska w sushi jest CIGUATERA w ogole nie odrobilas lekcji.
a moja mama mowi, ze daleko dupie do oka, ale to chyba wpis calkiem bez sensu, co ?:)
moja matka ma na lodowce napis: “nigdy nie spotkalam kalorii, ktorych bym nie lubila”.
Co zrobic!
Zawsze bylam BLYSKOTLIWA, to i ludzie sie na mnie poznali! 🙂
Ty to masz Baska szczescie. Nanusia chce Cie promowac. Farciara.
Cześc..na wstępie zapraszam cię na bloga spixowanej nanusi..poczytaj jej krzywe i bezsensowne literki…aha..ciom jeszcze..UWAGA JEŚLI KTOS Z WAS MA BUTTONA MOGEM GO UMIESCIC NA BLOGU, WYSTARCZY ZE ZOSTAWICIE KOD DO NIEGO W KSIEDZE GOSCI..MI TO NIE ZASZKODZI A WAM NAPEWNO POMOŻE..!!!!
http://www.nanusia.blog.pl