SPIACA

Pokrzywa mnie poparzyła, złapalam prawa reka pokrzywe, jak probowalam się realizowac ogrodniczo i teraz cala reka mnie piecze i swedzi. Już drugi dzien. Ja się nie nadaje do przyrody, tak? Moim naturalnym srodowiskiem jest barowy stołek, szklanka z grubym dnem i komputer podlaczony do internetu. A nie tam jakies zielone ŻYJĄTKA, które trzeba PODLAC i dowartosciowac. I jeszcze usunac pokrzywy. Niedoczekanie.

Chociaz… Na przykład taka trawa w rolce jest OK. Gesta, soczysta, zielona, i ma te przewage konkurencyjna nad innymi roslinkami, ze wystarczy ja rozwinac. N. przywlokl caly samochod takiej trawy w sobote i porozwijał. Wyglada oblednie, czlowiek ma ochote się na nią rzucic i wytarzac.

W ogole jestem spiaca i nic, ale to N I C mi się nie chce.

18 Replies to “SPIACA”

  1. Ja napisze trochę w temacie, ale troche dygresyjnie, bo się oprzeć nie mogę.
    Pokrzywy dobra rzecz, reumatyzm Ci nie grozi w tej poparzonej ręce, tak głosi mądrość ludowa, którą słyszałam od dzieciństwa. Raz wlazłam w pokrzywy specjalnie, ale tak mnie załatwiły, że nawet wizja niepokręcenia na starość mnie nie ucieszyła. Moja Ciocia Dziunia to wyleczyła pokrzywą kulawe nogi kurczaka: obtłukła je wiązką zielska tak zajadle, aż ptaszyna kwiczała niczym prosiak. Ale teraz kurczak nóżki ma idealne, chyba że tylko na widok Cioci je prostuje.

  2. ciekawe ze jakby był automat który wywalałby każdy komentarz w którym komentujacy pisze niby o notce ale tak naprawde o sobie to ciekawe co by zostało…

  3. nie chce mi sie…
    musiałabym ogolić nogi, balejaże, rzęsy, maskara…
    MASAKRAAAAAA
    po co to panie no…

    (piosenka pisemna)

    lepiej z łożyć w winie łeb zapity ponad
    zad wypiąc pod górę
    słów krwią tół ubroczyć
    urwać chaber z makiem
    wieniec pleć jak sznurek
    wrzasnąć, spalić ganek
    i.. pójść po nowy trunek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*