ZUZIA (spiewa):
“Szuja – naomamiał, natruł i nabujał
Szuja – a wierzyłam przecież mu jak nikt
Szuja – dziecku kazał mówić proszę wuja
Alleluja wesołego zrobił mi i znikł
Szuja – obrzydliwa larwa i szczerzuja
Szuja – do najtępszych pierwotniaków rym
Szuja – bezlitostny kamień i statuja
Fałsz i ruja bezustannie powodują nim
Gdy życie zdarło z faceta już maskę
Gdy mu fasada rozpada się z trzaskiem
Gdy zza niej wyjrzy jak małpa z pokrzywy
Pysk zły i obrzydliwy i pryśnie cały blef
O wtedy chociaż się pragniesz powściągać
nie nasobaczyć i nie naurągać
Choć inwektywą żywą nie chcesz chlustać
To same twe usta wykrzykną tobie wbrew:
Szuja – pióra by pożyczyć od Anouilha
Szuja – by opisać co to jest za typ
Szuja – kawał matrymonialnego zbója
Z pieszczot dwója, nieudana galareta z ryb
Szuja – najpiękniejszy kęs mi życia ujadł
Szuja – toczył ze mnie hektolitry łez
Szuja – cóż takiego uczyniłam mu ja
Żem jak tuja poderżnieta przezeń dzisiaj jest
Mówię wam, poderżnietam jest!!!”
::)))))))))))))))))
Klasyka…
Shimmy Szuja – Przybora/Wasowski/Kwiatkowska…
ach…
jest jeszcze wersja tej piosenki z brzydkim słowem…
Se moi!
Nie przeklinaj, młodzieńcze, to już wcześniej ocenzurowano, B. niewinną jest
errata : Koszula za 275!!! [kurwamać]
TAK, TO MNIE JAK W MORDE SRAŁ PIES, Z TYM ŻE TO MEZALIANS DLA PSA!
PROTEST!
Nie: “Gdy zza niej wyjrzy jak małpa z pokrzywy” lecz “Gdy zza niej wyjrzy jak dupa z pokrzywy”!
Tak śpiewała Kwiatkowska i tak to Przybora napisał!
Cenzorka się znalazła, psiakrew!
Marsel Lupę
…
ty PROWOKATORE
..
TY JESTES I JUZ PROWOKUJESZ