I tylko niesmak po piątkowej, dzikiej histerii mediów.
0 Replies to “A TU TAKA PIEKNA WIOSNA”
może zboczenie zawodowe,
ale po pierwsze, tutaj popyt stwarzał podaż – kto w tym czasie oglądał sobie film przyrodniczy albo MTV?
a po drugie, Papież żył w światłach jupiterów, więc tak też umierał.
Piątek rzeczywiście był okropny medialnie… jakby wszyscy chcieli przeprowadzić transmisję na żywo z UMIERANIA, mieć na nią wyłączność….
Paradoksalnie w sobotę histeria wyraźnie opadła.
Nie oglądam telewizji, nie słucham radia, nie czuję potrzeby.
W tym ostatnim czasie jest za duzo wrzasku, za dużo histerii, za dużo słów, za dużo na pokaz…za malo milczenia, za malo refleksji… Smutek jest cichy, żal jest gdzieś głęboko starannie ukryty,..Wiecie, że zmęczyłam się tą żałobą na pokaz?
masakrze, w końcu coś takiego nie zdarza się co miesiąc, nawet co rok. Pierwszy raz widzę taką sytuację jak teraz i jestem w głębokim szoku jak świat zareagował na śmierć JEDNEGO człowieka.
🙂
A ja niestety uwazam to za ogolna histerie.
Umieranie na ekranie.
Dziennikarze wypowiedzieli sie ze od kilku miesiecy przygotowane sa dodatki do gazet i strony na temat smierci Papieża.
Wszystko pozamykane. Ja rozumiem, że ludzie przeżywają “stratę”. Ale przez tydzień niektórzy pozostali bez pracy bo nie można wykonywać niektórych zawodów.
Nie o to chodzi.
W sobote juz chyba do wszystkich dotarlo, jakies te przekazy staly sie bardziej wywazone, ciszej i spokojniej
ale w piatek po poludniu –
moze trafilam na WYJATKOWO zly moment –
ale pani redaktor z TVN prawie WRZESZCZALA na korespondenta z Watykanu, jakies wyrywanie sobie mikrofonow na planie, krzyczenie na Bogu ducha winnego księdza, ktory SMIAL na wizji uzyc slowa “smierc”, a to wszystko przerywane, a jakze, blokami reklamowymi
może zboczenie zawodowe,
ale po pierwsze, tutaj popyt stwarzał podaż – kto w tym czasie oglądał sobie film przyrodniczy albo MTV?
a po drugie, Papież żył w światłach jupiterów, więc tak też umierał.
coś w tym jest…
Piątek rzeczywiście był okropny medialnie… jakby wszyscy chcieli przeprowadzić transmisję na żywo z UMIERANIA, mieć na nią wyłączność….
Paradoksalnie w sobotę histeria wyraźnie opadła.
Nie oglądam telewizji, nie słucham radia, nie czuję potrzeby.
W tym ostatnim czasie jest za duzo wrzasku, za dużo histerii, za dużo słów, za dużo na pokaz…za malo milczenia, za malo refleksji… Smutek jest cichy, żal jest gdzieś głęboko starannie ukryty,..Wiecie, że zmęczyłam się tą żałobą na pokaz?
masakrze, w końcu coś takiego nie zdarza się co miesiąc, nawet co rok. Pierwszy raz widzę taką sytuację jak teraz i jestem w głębokim szoku jak świat zareagował na śmierć JEDNEGO człowieka.
🙂
A ja niestety uwazam to za ogolna histerie.
Umieranie na ekranie.
Dziennikarze wypowiedzieli sie ze od kilku miesiecy przygotowane sa dodatki do gazet i strony na temat smierci Papieża.
Wszystko pozamykane. Ja rozumiem, że ludzie przeżywają “stratę”. Ale przez tydzień niektórzy pozostali bez pracy bo nie można wykonywać niektórych zawodów.
eee
Nie o to chodzi.
W sobote juz chyba do wszystkich dotarlo, jakies te przekazy staly sie bardziej wywazone, ciszej i spokojniej
ale w piatek po poludniu –
moze trafilam na WYJATKOWO zly moment –
ale pani redaktor z TVN prawie WRZESZCZALA na korespondenta z Watykanu, jakies wyrywanie sobie mikrofonow na planie, krzyczenie na Bogu ducha winnego księdza, ktory SMIAL na wizji uzyc slowa “smierc”, a to wszystko przerywane, a jakze, blokami reklamowymi
a Trojke w zalobie bardzo sobie chwale
Widac ta histeria musiala opasc
To szybko zgłupiejesz…
dzika histeria to bedzie do piatku… nawet Trójki mam juz dosyc, chyba zgłupieję:/
jakby nigdy nic chodze juz w smudze cienia…