Posiedziałam sobie wczoraj na malowniczym spotkaniu, pławiąc się w oparach dyskusji o wartości genetycznej kur ozdobnych w siedzibach ex situ oraz utrudnieniach geologicznych spowodowanych warstwami wodonośnymi (znowu się śmiałam i pewnie dostane opierdziel, ale weź się, człowieku, nie smiej, jak 40 osob z wypiekami dyskutuje, czy kura ozdobna chodząca luzem zwieksza walor środowiskowy).
Czyli chyba ten czerwony cien się sprawdzil, bo setnie się ubawiłam.
Tylko, ze mi się nie chce.
MATKO KOCHANA, JAK MI SIĘ NIC NIE CHCE.
Nie chce mi się nawet WYMIENIAC tego, czego mi się NIE CHCE.
Zamiast maszerowac przez zycie dziarskim krokiem, to ja się wloke jak przydeptany flak.
Moim największym obecnie marzeniem jest – dostac jakiejs grypy i dwa tygodnie poleżeć martwym bykiem. Boziu dobra, przeciez mi się należy jak psu kiełbasa! Od 4 lat nie mialam ani pol dnia zwolnienia lekarskiego. Nie chodze się zaszczepic. Nie biore witamin. Nie jem owocow ani nie pije sokow owocowych. CO JESZCZE MAM ZROBIC, ŻEBY ZASŁUŻYĆ SOBIE NA KAWALEK PORZĄDNEJ GRYPY?… Za moje CIEZKO ZAPRACOWANE I SYSTEMATYCZNIE ODPROWADZANE do tych złodziei składki?… CO?…
Ide poszukac na Allegro – może maja jakies zarazki albo wirusy do kupienia. Maja kosmiczne kozaki, to dlaczego nie fiolke wirusa, nie?
zimny prysznic i wio kabrioletem kraków-wawa?
U Was tak głęboko grzebią? Po co? Dla pewności lepszy jest osinowy kołek.
skłaniam sie ku opcji CHŁOPU ZIEMIA ale WIDZIANA OD DOŁU! z pozycji 13 metrow POD o!
a ja uważam że
psu miska
chłopu baba
a babie jędrny murzyn
Tak w kwestii co sie komu nalezy, to psu sie nalezy buda, a chłopu ziemia.
Poza tym kilka dni zwolnienia to jest to. Tez chetnie bym sie skusila.
Obywatelka Barbarella poszła się złamać.
Szykujcie markery! Będą autografy.
a wczoraj w tiwizji pokazywali protestujących hamerykanów, co to im szczepionków zabrakło, i mówili, że w Hameryce to rokrocznie ok. 37 tys ludzi umiera na GRYPĘ.
no, ale to w Hameryce. tam to wszystko potrafią. nie to, co w tej naszej biednej Polsce. żeby nawet porządnego wirusa na Allegro sięnie dało kupić… ZGROZA.
Baśka, jedź do Hameryki !!!
hrhr.. ja Ci z przyjemnością odstąpię całą hordę zarazków 😉 właśnie pracuję nad pozbyciem się ich i odpieram ataki w czasie w którym na chorobowe nie mogę sobie za chiny ludowe pozwolić 😉
No i zdjęcia KO NIE CZNIE!
Skoro nie da się wirusem, proponuję zlecieć z czegoś i nogę złamać. najlepiej zlatywać w pracy, bo za odszkodowanie można kupić bardzo dużo książek i filmów. Potem się zaprasza wszystkich przyjaciół, żeby się podpisali na gipsie, się siedzi, się przyjmuje przynoszone drinki i się opowiada “moja droga, jak JA cierpiałam! Tu noga złamana, a tu lekarz-rzeźnik i ZNIKĄD pomocy! Ale przeżyłam, chociaż się dziwię i nie wiem, czy to właściwie nie jest życie po życiu!”
ZDJEN-CIA !!!
ZDJEN-CIA !!!
ZDJEN-CIA !!!
ZDJEN-CIA !!!
ZDJEN-CIA !!!
ZDJEN-CIA !!!
ZDJEN-CIA !!!
ZDJEN-CIA !!!
ZDJEN-CIA !!!
ZDJEN-CIA !!!
baska . do mnie przszlo.
w nocy.
zapalenie gardla lewego.
nic nie czuje na lewa strone ani nic.
szlag mnie trafia.
bo akurat mam dzis urlop.
No widziaa pani?
JAKIE TE LUDZIE NIESŁOWNE?…
my tu gadu gadu, a ktoś nam kiedyś jakieś zdjecia obiecał i zręcznie unika tematu
postuluje aby nastepna notka traktowala o KURZE OZDOBNEJ
bardzo mnie ten wątek zaintrygowal
Nie ma na allegro! Nic fantazji w narodzie!
Hm. Moje psy uparcie utrzymuja, ZE KIEŁBASA, i ze sa to w stanie udowodnic.
mamy takie hobby z vingą, że jak wychodzę z zap. zatok, to zdzira zaraża mnie wirusem grypy, gdy zaś ona wychodzi z grypy, ja zarażam ją zapaleniem gardła, po czym ona zaraża mnie zapaleniem oskrzeli, a potem ja ją zatruciem,
grunt to dobre koleżanki, kobieto.
Psu się należy ZUPA. Kiełbasa, jak mówi ludowe przysłowie, jest nie dla psa. To by wiele tłumaczyło, prawda?