Po cholere ja to otwierałam? Czego ja się właściwie spodziewałam po mailu zatytułowanym „Konkurs dla czytelniczek – 40 nagrod!”, w dodatku przed kawą poranną?
Otwieram.
„Internautko, dojrzewa w Tobie przykra myśl, że Internetem rządzą mężczyźni?”
HALO?… Mezyczyzni, Internetem? Obawiam się, ze watpie, każdy człowiek przy zdrowych zmyslach wie, ze Internetem rzadza niejakie Lejdis, a nawet straszliwie się po nim panoszą, (choc były czasy, kiedy to niejaka Lumpiata próbowała przekonac wszystkich, ze Internetem rzadzi Lumpiata, a wrecz go sobie –ten Internet – hoduje jak bakterie na pożywce, w celach badawczych, naturalnie).
No nic. Jedziemy dalej:
„W takim razie najwyższa pora, żebyś zajrzała do magazynu dla kobiet Kafeteria, www.kafeteria.pl.”
Oto zaoferowane w reklamowce tematy, które maja mnie skusic jak wąż Ewę:
„Znajdź swoje kolory” – choc nawet nie miałam świadomości, ze je zgubiłam.
„Moda na zdrowe nogi” – nie no… Ludzie, troche fantazji, dlaczego nie na elephantiasis, na przykład, albo „101 sposobow na ozdobienie twoich halluksow – techniki malowania oraz zdobienia kryształami Svarovskiego” oraz „Piercing żylaków”, kurwa.
„Czy żywność może być afrodyzjakiem?” – od razu przypomina mi się scena z „Addicted to love”, kiedy Meg Ryan z tym takim głupawym brunetem… jak mu tam… podglądają swoich byłych, jak uprawiaja seks, a goly Tcheky Karyo w srodku aktu leci do lodowki po majonez.
„Kawa a zdrowie człowieka” – artykul sponsorowany przez producentow herbaty?
„Jak przygotować się do rozmowy z lekarzem ginekologiem?” – według mnie, trzeba duzo ćwiczyć, żeby opanowac pogodne prowadzenie uprzejmej konwersacji z rozkraczonymi nogami w gorze, choc z drugiej strony jest to sztuka warta opanowania, bo – jak pokazuje wiele przykładów zarówno współczesnych, jak i historycznych – mnóstwo kobiet potrafi w tej pozycji i nie tylko w tej pozycji nie tylko konwersowac, ale i prowadzic skuteczne negocjacje, dotyczące kariery zawodowej.
Cholera jasna, a mialo być tak milo, bo piątek.
Dlaczego używasz czasu przeszłego?
borsuki roxx 😀 nie wiecie ze to borsuki rzadza nie tyle internetem co swiatem? ;]
http://www.starterupsteve.com/swf/badger.html
no dobra, ale wciąż wisi w powietrzu kurde pytanie, co masz do borsuka????
Baska – miala fajny biust
Pepsee – shmepsee
tomasz – spomasz
;-P
lejdis srejdis
Racja, snieta racja!
A “Milosc do trzech pomarańczy”?
Ta tradycja ma w naszym jadłospisie duza kulture.
Tfu, na odwrot.
no, no! a ja cos slyszalam, tez w radio dzis, ze jest MILOSC DO ROSŁA i ze to chodzi o milosc do rosolu
Ty lepiej zajrzyj Barbarello glebiej w temat, bo to ciekawa strona jakas byc musi
dziś w radio słyszałem, że można kochać za żarcie, więc chyba coś w tej żywności jednak drzemie… 😉
Pierwsza, ja sie tam boje wejsc.
A Magowa ma w pedzel. Niech ci… niech ci… sie guma do zucia do kiecki przylepi za moja krzywde!… MODLISZKA.
a ja jadę dziś na zubry polować ( aparatem… )i jest miło w ten piątek, bo urywam się z pracy o trzeciej i będę jechała trasą Lublin – Białystok, po której prawie wcale nie jeżdżą samochody, a krajobraz to sama poezja i dzikie pola
a czy mozna sie tam zalogowac zeby otrzymywac bezposrednio na meila najswierzsze aktualizacje strony?
Baśka, jesteś najlepsza. Mną też targło, ale ze śmiechu 🙂