No to się przyznam. Przyznam się, ze dotychczas skuteczny sposób – rzucic sobie mięchem – ostatnio pomaga mi srednio. Jak bym nie odmieniala przez przypadki uniwersalnego rzeczownika “kurwa”, ilekroć bym nie mnożyla związku frazeologicznego “kurwa mać” – nie pomaga. Jak chodzilam wkurzona, tak chodze. A już na widok ulubionej kulezanki spracy odkrywam w sobie TAKIE głębie, o istnienie których podejrzewalabym tylko i wylacznie najwyzszych urzednikow Hiszpanskiej Inkwizycji, i to w okresie rozkwitu.
Nie, to, ze jej nie lubie. Nie.
Ja po prostu mam UDERZENIOWA REAKCJE ALERGICZNA na jej widok. Krew mi się zamienia w KWAS, jak Obcemu. Mozg zatrzaskuje grodzie i nie mogę myslec. Oczy zaczynaja rozkladac obraz na piksele i przebarwiac na zielono i fioletowo. Na dźwięk jej glosu mam ochote zjesc niemowlę żywcem, bez soli. Kiedy slysze, jak wymawia moje imie, zaluje ze nie nazywam się WŁODZIMIERZ RADOSŁAW i nie naprawiam pralek od 3 roku życia gdzies pod Kielcami.
I zaluje, gorzko zaluje, ze nie potrafie po prostu, po ludzku, napluc jej do kawy.
Targaja mna niskie i plytkie uczucia. Ja wiem. Kurwa… WIEM. I nic na to nie mogę poradzic. Być może wykluwa się we mnie seryjny morderca – psychopata i na nastepna impreze przyniose kanapki z ludzkim (ŻEŃSKIM) jezykiem?… Kto wie, do czego mnie to doprowadzi. Sama jestem ciekawa.
dziennikpsychopatki.blogspot.com
boze!!! mam takiego palanta w pracy. nie ze mnie denerwuje… ni nie bron boze.
on mnie tak wkurza ze ja nie panuje nad tym. nie moge na niego patrzec a jak slysze jego wazeliniarskie odzywki to chwytam noz do listow.
nie przypuszczalam ze mam w sobie tyle zlych uczuc. nigdy ale to nigdy kogas tak nie nienawidzilam.
co za palant.kurde. kutas.
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
a kurwa wyrwij chwasta…
To nie fair… Dziecina ma 16 lat i JUŻ CAŁE 176 centymetrów wzrostu…
:-(((
Ja nie jestem pewien ale podejrzewam ze seryjnymi mordercami posrod wszystkich blogujacych moze byc http://smefetka.blog.pl/ i mlodazona.blog.pl i jesli wyjdzie to na jaw za jakis czs to prosze pamietac ze pierwszy to mowilem!
dodaj jej do kway srodki na rozwolnienie;)
a pozniej z msciwa mina obserwuj co sie dzieje
Wez mnie nie strasz.
Ide sprawdzic IP.
ale by było śmiesznie: kulezanka to np. łysa :))))
chętnie poczytałbym bloga kulezanki spracy… 🙂
P.S.
Skoro łączy was tak intensywne uczucie, to może jutro jakieś walentynkowe czekoladki?
osz w mordę, Ty chyba pracujesz z moją kuleżanką, normalnie mam te same objawy alergiczne … prychhh
przestaw jej myszkę na leworęczny mode, jak będzie klikać to będzie się pojawaiał taki fajny napis “co to jest ?”. NA PEWNO nie będzie wiedziala wassup, mój ex- szef też nigdy nie wiedział . pozdrowienia dla Bozi !
… to taka mała skromna oczyszczalnia, oczyszczamy środowisko z bakterii, takich pijawek społeczeństwa, sama mam na oku jedną taką osobę w pracy, ja za to odetnę jej net bo jest najwyraźniej uzależniona, wiesz jak wygląda osoba, która nie może przeczytać poczty i wejść na chata, hmmm miód na moje serce !!! Wytrwałości i wlej jej spleśniałą śmietankę do tej kawy!
Oczywiście , że seryjni mordercy piszą blogi. Na przyklad ja.
A co do kuleżanki to skup sie, skoncetruj i NAPLUJ DO KAWY A POTEM ZAMIESZAJ TĘ KAWĘ BRUDNYM PALUCHEM. Żołnierzu wykonać!!!!!