Drogie Panie!
Przepraszam za wprowadzenie w blad.
Niestety, “Arbuz” należy do kategorii “dobrze żarło i zdechło”.
Niech mi będzie wolno powiedziec tylko tyle, ze:
– glowna bohaterka chudnie i wylaszcza się w ciagu kilku dni
– podrywa faceta, który wyglada jak wysportowany efeb i jest inteligentny, odpowiedzialny, z poczuciem humoru i 5 lat od niej mlodszy
– wspomniany facet leci na porzucona mezatke z malenkim dzieckiem, chociaz ma do dyspozycji stada drapieznych 17-latek, otaczajacych go zwartym tlumem
– jest swietny w lozku i – co kladzie cala, absolutnie cala fabule – ma wiekszego niż maz – drań
Sypie glowe popiolem. Od dzis zabieram się za przewodniki po Wielkiej Brytanii.
No spoznilem sie troche, ale i tak wiem, ze w zyciu bys nie powiedziala :-).
Ja ci, kabebe, odpowiem – ale dopiero jak potwierdzisz, ze NAPRAWDE TEGO CHCESZ
wiec jesli nie chcesz tego NAPRAWDE
to nie prowokuj bo JA CI ODPOWIEM!
cicho mi tu, autorki siem pytam
No przecież to jest jasne: ma “drań” większego niż mąż.
przepraszam, ale co on ma wiekszego niz maz?
Ksiażkę przeczytaniu zwykle pożyczam komuś i zapominam komu, następnie pożyczam coś nowego od kogoś i zapominam od kogo i constans mniej wiecej wychodzi.
z tą biblioteką tak samo u mnie.. w każdym kącie.. rozmnaża się ale jak? przez pączkowanie?
chciałam powiedzieć, że idę dziś na ‘znaki’, z melem ‘niezly tylek’ gibsonem. dziękuję za uwagę.
Z ta biblioteka, to trzeba uwazac. Ja nie uwazalam i tak sie niepostrzezenie i cichcem zaposcila, ze obrocic sie juz nie mam jak, nawet w lodowce juz jest biblioteka.
Nie wiem, jak inne – ja zapuszczam biblioteke…
A co Wy, baby z tymi ksiazkami po takim przeczytaniu robicie? Bo butelke po wodce zawsze sprzedac mozna.
Ulica marzycieli – skonsumowana.
Pilch – no wlasnie wczoraj sie zastanawialam… No ale skoro… TO POJDE DZIS 🙂
ja moge, moge?
Pepsee bo jakby nie byla bajka, to by mial mniejszego, dziecko z autystyczna, cycata siedemnastolatka i wyrok w zawieszeniu za jazde po pijaku. a ona by nie schudla wcale tylko wpadla w alkoholizm razem z wymarzencem oraz siostra hippiska, jasne?
Barbarella “Ulice Marzycieli” polecam:)
Wezcie mu, dziewczyny, wytlumaczcie – ja juz nie mam sily…
Dlaczego uważasz ze to bajka kochanie?
“Upadek człowieka pod dworcem centralnym” Pilcha proponuje zamiast bajek. No spadłam wczoraj z kibelka po końskiej dawce jego felietonów.
Ale pewnie czytałaś.
ale to nie przeze mnie.
Ja Ci tylko tak zazdroscilam, ale czarowac nie umiem…
uważaj na przewodniki po GBR, to pachnie z kolei Notting Hill
Uuuuuuuuu, a ja już myślałam, że sobie pożycze taką fajną książeczkę, ale jak jest z happy endem to nie chce.
W części 2 zostawia podstarzałą matkę z już dwojgiem dzieci i wraca do 17-latek.
Nie ma nic przyjemniejszego. niż 30-ka gdy ma się 20 lat i 20-ka, gdy się ma więcej niż 30 lat.
A wg Woody’ego Allena zawsze najlepiej sprawdza się 12-letnia blondyneczka. Nie wiem, nie sprawdzałem.