Hmm… Śniłaś mi się dzisiaj… To na pewno coś znaczy… ;)(pewnie to, że po tak długim czasie podczytywania wypadałoby dać głos, zwłaszcza, że Święta się zbliżają). Siedziałyśmy w kuchni u moich rodziców… Szczegółów nie pamiętam. A tak w ogóle, to ciocia Magda z Perpignan chciałaby się skontaktować z Twoim Tatusiem (którego pozdrawiam!), ale chyba ma jakiś nieaktualny telefon…
To tyle prywaty, idę sobie (na razie – ja tu jeszcze wrócę… 😉 )
Hannibal BDB!
Nie mam za czystych, wezcie. W dodatku są małe szybki i szerokie szprosy, naprawdę, musiał być jakis desperat samobójca.
Nie myc okien albo posadzic sowe w poblizu (na dachu/galezi). Podobno wystarczy plastikowa.
Tyle, ze nie wiem, czy sowa plus karmnik dla ptakow nie podejda pod wysylanie sprzecznych sygnalow 🙂
tak to jest jak czlowiek ma za czyste okna!
Hmm… Śniłaś mi się dzisiaj… To na pewno coś znaczy… ;)(pewnie to, że po tak długim czasie podczytywania wypadałoby dać głos, zwłaszcza, że Święta się zbliżają). Siedziałyśmy w kuchni u moich rodziców… Szczegółów nie pamiętam. A tak w ogóle, to ciocia Magda z Perpignan chciałaby się skontaktować z Twoim Tatusiem (którego pozdrawiam!), ale chyba ma jakiś nieaktualny telefon…
To tyle prywaty, idę sobie (na razie – ja tu jeszcze wrócę… 😉 )