O GUMOWEJ KACZCE I UPADKU CYWILIZACJI

A zatem.

Byłyśmy na pierwszym Mangusty groomingu, bo podobno trzeba wyskubać szczeniaczkowy włos, żeby mógł rosnąć dorosły. 

Mangusta była super dzielna, kiedy pani skubała ją przez półtorej godziny jak kaczkę. I zrobiło się śmiesznie, bo z kłębka kurzu spod szafy wyłonił się mały jamniczek! I przestała wyglądać jak gorylek, kiedy siada. Spoko, zaraz znowu zarośnie.

W każdym razie było miło, pani skubaczka ma akurat szczeniaki westa i opowiadała, jak im myje tyłki dwa razy dziennie.

– No widzisz, a ty narzekasz! – podsumowała Zebra.

Z tym, że ja absolutnie nie narzekam, tylko NIE NADĄŻAM. Z usuniętym zbędnym owłosieniem Mangusta ma teraz do setki mniej niż bolid Hamiltona i wchodzi w nadświetlną, zanim ja w ogóle zdążę założyć buty. 

Na dodatek jestem od kilku dni Kobietą z Piszczącą Kieszenią (to prawie jak Kobieta z Pieńkiem z Twin Peaks, nie?). Ponieważ jedyną metodą, żeby wyciągnąć Mangustę z krzaków przy płocie, okazała się gumowa piszcząca kaczuszka. W krzakach nie mam do niej dostępu i może coś zeżreć (na przykład jagody cisu, a ja dopiero co zamawiałam kremację i naprawdę chwilowo wystarczy), jak również znaleźć dziurę w siatce i wizytować sąsiada, który może sobie tego nie życzyć. Bo ludzie są różni po prostu. Już z jednej dziury ją wyciągnęłam za dupę, kiedy 3/4 Mangusty opuściło posesję – a kto wie, ile dziur tam jest; tej łasicy wystarczy lekko odgięta siatka.

A więc kiedy zamieszanie w krzakach się przedłuża – wkraczam ja, wyciągam z piszczącej kieszeni kaczkę i ją rzucam, Mangusta za nią biegnie i wszystko się kończy szczęśliwie. Bo już kilka razy prawie się popłakałam z bezsilności, zwłaszcza po ciemku nie ma siły, żeby ją znaleźć w tych krzakach. Muszę nabyć świecącą obrożę. Gumowa Kaczka bohaterem domowego ogniska! 

(Artykuł: Majtki dla psa z falbanką. Nasza cywilizacja musi upaść, nie widzę innego wyjścia). (Widziałam jeszcze z tej samej kategorii „Szampan dla psa lub kota”).

Jeśli chodzi o odmęty Internetu, to ostatnio z wypiekami oglądam filmiki a) z koreańskich stołówek (o matko, o matko jedyna – WSZYSTKO bym zjadła, może z wyjątkiem sałatki z surowej ośmiornicy, tylko dlaczego tak maleńko kimchi sobie nakładają? Jedną kosteczkę zaledwie?) oraz b) jak jedna pani przygotowuje posiłki dla swoich dzieci – ona ma 23 lata, a dzieci ma czwórkę. I jedzie te śniadania i lunche taśmowo, jak w małej stołówce. W komentarzach dwie frakcje: „Bless you, karmisz swoje dzieci domowym jedzeniem” oraz „Dlaczego dajesz dzieciom same przetworzone świństwa” – bo faktem jest, że większość produktów ma z paczek / puszek / słoików. Nie wiem dlaczego, ale wciąga mnie to bardziej, niż niejeden serial.

Totalnie nie mam pomysłu na prezent dla mojej siostrzenicy, która nagle i znienacka zrobiła się wczesną nastolatką i – jak to bywa z nastolatkami – jest TRUDNA. I już nie wystarczy sukieneczka z Desiguala z motylkiem albo cekinkami, cholera jasna. Po co te dzieci rosną, ja się pytam?

18 Replies to “O GUMOWEJ KACZCE I UPADKU CYWILIZACJI”

  1. Obejrzałam Bodies z Twojego polecenia i w sumie nie wiem, o co w tym chodziło. Czemu tak mu zależało na powtórzeniu pętli, skoro to się już wydarzyło?
    Nic z tego nie rozumiem, a Harkera znam z Przekrętu Guya Ritchiego, i widzialam w nim ciągle dobrodusznego Tommiego.

    • Oto właśnie są zagwozdki podróży w czasie!
      On musiał wracać, bo był swoim własnym protoplastusiem (jak to ujęła Zuzanka).
      A może musiał wracać, bo raz to zrobił i kontinuum tego wymaga (bo raz się wydarzyło = musi się ciągle wydarzać).
      A może zwyczajnie jest żądnym władzy psycholem.
      A w ogóle to z jego punktu widzenia nie powtarza pętli, bo on to robi pierwszy raz.

      I tak, też cały czas widziałam tego małego z Przekrętu 🙂 On chyba specjalnie przyjmuje role złych facetów (bo to już któraś z kolei), żeby zerwać z tym wizerunkiem. NIC Z TEGO 🙂

  2. hahahaaa:) popatrz comi IA bing wyswietlil:))))) Witaj! Znalazłam blog Barbarella, który opisuje doświadczenia autorki z covidem, lajfstajlem, niemodnymi chorobami, klimatyzacją, książkami i życiem prywatnym 1. W artykule z 24 listopada 2023 autorka opowiada o swoim doświadczeniu z Mangustą groomingu, podczas którego skubała szczeniaczkowy włos 1. W artykule z 6 lutego 2020 autorka opisuje nowe legowisko Szczypawki 2. W artykule z 5 września 2023 autorka opowiada o Manguscie, która pomogła jej znaleźć wolną suczkę do pokochania 3. Niestety, nie znalazłam informacji na temat szczypawki. Czy mogę pomóc Ci w czymś jeszcze?

    • O ja cię!
      Wygląda na to, że całkiem dobrze mnie zna!
      I co, i co? Pomógł w czymś jeszcze?
      Ja bym go poprosiła, żeby mi umył porcelanę z kredensu.

  3. Z rzeczy, za którymi nasze pokolenie nie nadąża (i już raczej nie nadąży), to jeszcze klapki – rekinki dla chomika. Regularnie taka reklama mi na fejsbuku wyskakuje.
    A z psami mam odwrotnie, używam piszczącej zabawki, albo smaczków, żeby je rano wywabić spod kołdry na siku. Chude nie lubią wcześnie wstawać, a już w taką pogodę (leje, leje, wieje, leje) to w ogóle. Jak już się uda, idą, sikają i dzikim pędem wracają. A ludzie dalej mnie pytają: chart to musi dużo biegać, prawda? Także ten. Pozdrawiają Mangustę spod kołdry.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*