Śniło mi się, że z okazji jakiejś imprezy byłam przebrana za księżniczkę Leię (NO OCZYWIŚCIE – komentarz mojego męża) i czułam się głupio, bo za nic nie umiałam się uczesać w te takie okrągłe na uszach. Zawsze muszę wyjść na ostatnią ofermę.
Natomiast co na jawie?
Po pierwsze – za dużo jem. W dodatku N. odkrył pierogarnię, w której sprzedają świeżutkie czebureki. Niestety przepyszne.
Po drugie – N. sprząta ogródek i oby mu tego ogródka do sprzątania szybko nie zabrakło, bo NIE WIEM CO BĘDZIE. Nie wiem. On jest nieodporny na brak działania i może się to skończyć tym, że np. rozbierze chałupę celem jej ponownego złożenia. Więc lepiej, żeby jednak bałagan w ogródku wystarczył na dłużej.
Po trzecie – wdrożyłam wieczorami seriale skandynawskie (brytyjskie kryminalne chwilowo się skończyły). Oglądamy „Trapped” i N. snuje marzenia o zwiedzaniu Islandii, co chwilę mówi „Zobacz, jak tam pięknie!” – patrzę, a tam śnieżna kurzawa że oko wykol oraz lawina akurat przysypuje trzy osoby, z czego jednej łamie kręgosłup. Absolutnie przepięknie. Od razu jak zniosą kwarantannę pakuję onuce, walonki, futro z niedźwiedzia grizzly i LECĘ.
Pies obrażony, bo obcięłam jej paznokcie.
Latały już pierwsze motylki i widziałam jaszczurkę, a tu znowu ma być mróz w nocy. Ale mnie wkurwia ten wirus, ten rząd i ta pogoda! Kolejność dowolna.
Cudem wróciłam z Islandii tydzień temu, zasadniczo – na pewno piękna i cudna, natomiast wiele nam umknęło przez sztormy, zamiecie, śnieżyce, zakopane auta i zamknięte drogi.
Zwiedzałam z ludźmi którzy mają bardzo frywolne podejście do BHP, dzięki temu dużo zobaczyłam, ale zdecydowanie polecam wizytę letnią niż zimową 🙂
Inna sprawa, że robiliśmy to low-budget i zamknęliśmy się w 2500pln na osobę za tydzień, ale to jest kompletnie niezwiązane z pogodą.
Tu masz linka ilustrującego te gorsze momenty, a raczej 50 odcieni bieli https://www.facebook.com/czlowiek.nikt/posts/3342989042384945
heheheheeeeeeee komentarze pod zdjeciami tez sa ocieplajace 🙂
Powoli konczy mi się netflix serialowo, patrzę a tu 2 sezon francuskiego kryminałku ,,Intruz”. Polecam.
Dzięki🙂
dzieki
właśnie obejrzałam, czy mnie się zdaje czy to się jednakowoż w Belgii rozgrywa? przy okazji czyniłam analizę porównawczą warunków i stylu pracy służb dochodzeniowych w różnych kręgach kulturowych bo byłam świeżo po serialu islandzko-norweskim gdzie podziwiałam uporządkowanie dokumentów ( akta sprawy sprzed 30 lat? ależ proszę bardzo, to będzie alejka nr 5, regaliki piękne przesuwane, mokry sen każdego pedanta) a zaraz potem na belgijskiej prowincji ujrzałam układ jakiś bardziej bliski mojej naturze ( akta sprawy z 2009? gdzieś tu leżą w tym stosie). I dochodzę do wniosku, że policjanci i poicjantki za nic mają RODO.Tzn. Islandia nie jest w UE to mogą mieć za nic ale Belgia jeszcze tydzień temu była. I w ogóle już mam taki odruch paniczny, że jak to, w tych filmach ludzie się gromadzą, stoją za blisko siebie, zagrożenie epidemiczne tworzą ( całkiem mi przy tym krwawe jatki umykają ).
Moze i Belgia😀😀😀
zimno – mandaty za wyjscie z chaty po 500 euro – ktos na nas robi globalny test co mozna zrobic z populacjami – sam cymes – chrzania w kolko o braku masek, jakies idiotki szyja maski z gaci – a produkcja nie ustala nie nie – wszyscy w chacie bez masek , to w szpitalach zjadaja te maski? nie wiem nie wiem poprosze o jakies slabsze horory bo czuje sie zdezorientowana – w realu sa gorsze niz te w netflixie – po kwarantannach zaczna sie problemy z ludzkoscia : jednych sie nie dolicza bo ludzie sie pozabijaja w chacie, a inni skoncza z marskoscia watroby :)))))
Ano, otworzyłam wino , ja co można mnie abstynentką nazwać.
Maski sie wyrzuca, bo to jednorazowki, a te uszyte beda sterylizowac, prac i wkladac w kierzonki filt hepa ( skad biorą filtry?)
Btw.masz cudny nick, no to zdrówko!
prosze nie drecz, mam rozterke , ostatni dzien slonca przed burzami snieznymi (meteo tak zapowiada) – kiedy snieg spadnie z tego odludzia nie zjade bo gora duza – a zapas wina skurczyl sie : to zjechac or not zjechac dzisiejsze pytanie (to tak pije tez po newsach ponoc Szekspir napisal cos tam bedac na kwarantannie )
Mnie już nic nie wkurwia. Mój stary został w Holandii, ja z kotami i ojcem w Polsce. Mam książki i wino, ale za mało środków na nerwy. Niech to już się skończy.
nie no za slabo sie zaopatrzylas na khmmm nerwy
Mój w Niemczech, ja tu z dwoma kotami, w grupie ryzyka, w wolnych chwilach produkuje płyn dezynfekujący ze spirytusu, wody i żelu glicerynowo aloesowego do ciała .
Pozdróffka, nie jesteś sama.
Łącze się we wkurwieniu
Co z seriali polecacie do obejrzenia na hbo, netflixie ? Oprócz Genialnej przyjaciółki bo już widziałam.
tez sie podpinam pod ten appel
Zależy co lubisz. Dom z Papieru sobie oglądnij albo Peeky Blinders.
Widziałaś ?
https://studiowina.pl/wino-moze-byc-czescia-strategii-antywirusowej/?fbclid=IwAR1ZQ74DLMyy-nd0m9H_gHnCyeWnuNgcJ0M8SkOP0fSOjjy3FTVVVs3UtsE
Podoba mi się taka terapia 🙂
Ciekawe, co na to Włosi.
Ja jestem wkurzona na chinczykow.
Z Nowego Yorku dochodza takie wiadomosci ze doprawdy przrazajace a przeciez jeszcze nie weszlismy w najgorszy etap pandemii.
W zwiazku z tym wszystko inne wydaje mi sie piekne i dobre.
Oby Cie wirus ominal
Jakby N. zabrakło ogrodu do porządkowania, to zapraszam do mojego. Jakoś nie mogę się zabrać.
Do mojego też zapraszam – jest tyle roboty, że dla każdego się coś znajdzie 😀
wy dopiero zaczynacie kwarantanne izolacje – a co ja mam powiedziec? po wino ni chce mi sie przedzierac przez kordon policji sprawdzajacej pozwolenie na poruszane sie – motyw zakup wina taaaaak 🙂 nawet otworzono nam canal+ i jakies jeszcze, dodano dodatkowe pasma internet wszystko za darmo tylko nie ma co ogladac – chyba faktycznie zaczne liczyc ziarenka ryzu – sasiedzi dzieciaci maja przechlapane – w takiej sytuacji bardzo doceniam ze nie mam dzieci 6 letnich:)))) nawet kota nie mam …. za to mam wiecej kilogramow ….
A ja czytam. Kupka książek odłożonych “na potem” wyraznie zaczyna się zmniejszać
Na Islandii jest mało ludzi. To nie takie złe.
Wszystko wkurwia, ogladam Valhalla Murders.
o! też to oglądam i zastanawiam się, jak oni tam żyją w tej pizgawicy
Juz ogladnełam, fajny😀
O, a mnie zastanawia jak funkcjonują w tej ciemnicy, cały czas się zastanawiam czy tak się po nocach odwiedzają wszyscy w sprawach służbowych czy jednak to jest ich 15-ta.
No bo już nie przesadzaj!
Wirus wirusem, kwarantanna kwarantanną, ale żeby psu paznokcie obcinać??
Też bym się obraziła!
Pogoda jednak wkurwia na samym końcu