Zupełnie zapomniałam wspomnieć o pewnym rozkosznym geograficznym wydarzeniu – otóż po drodze nad jezioro mijaliśmy miejscowość Kurejewki. A zaraz za niedługo – Kurejwy. Po chwili oczywistego zachwytu zaczęłam się zastanawiać, po czym odróżnić mieszkanki jednej miejscowości od drugiej – oczywiście GRAMATYCZNIE. Jak się o nich powinno mówić? Oraz z piętnaście razy pytałam N., czy wolałby mieszkać w Kurejwach, czy w Kurejewkach, ale tylko coś mi niewyraźnie odmrukiwał (on to by wolał mieszkać w Żurominie albo Boczkowie, oczywiście Wędzonym).
A dziś śniła mi się Nora Ephron – siedziałyśmy na jakiejś imprezie przy jednym stoliku i pamiętam, jak zachwycałam się jej felietonem o tym, jak była stażystką w Białym Domu za Kennedy’ego. Nora była urocza i coś jadłyśmy – na pewno bardzo smacznego, jak wspomnę przepisy ze „Zgagi”. I na pewno było na stole masło.
Gdzieś na Pomorzu była wioska Ciepłe Chujki…
Słowo, że była!
Kołaki Czachy. Kołaczanka Czaszanka?
Pochodzę z Żuromina, same kurniki wokół… także ten, no niekoniecznie. Nieco dalej w kierunku na Mławę są Krzywki Bośki oraz Krzywki Bratki. Teraz mieszkam w Aleksandrowie Kujawskim ale tuż tuż Ciechocinek… 😁 😁
Nie spodziewałam sie że ktoś z Żuromina się tu jeszcze pojawi 😀 pozdrawiam (z Żuro) 😊
Phi! Mi się kiedyś śniło, że piję wspólnego drinka z Agatą D. Pierwszą, acz z dwóch słomek. Ale przyznaję, że przed spaniem był wieczór pełen wrażeń, więc uklad siatkowaty miał prawo zwariować.
i moje ulubione Skurgwy 🙂
A mieszkanka wsi o nazwie Żebry Perosy – żebrzanka perosianka”?
kurejewka i kurejewianka zupełnie jak strzelinianka. strzelinczanka?? ale bez podtekstów.
czyli mieszkanki Strzelinka i Strzelina a tuż tuż jest Włynkowo i Włynkówko… Nie wiem czy parchowianka jest lepiej, czyli mieszkanka Parchowa albo bydlinianka, czyli mieszkanka Bydlina. Wszystkie te miejscowości w okolicach ze słowińskim lub kaszubskim zapleczem. A różnica taka, że w obu przypadkach nie można złośliwie skrócić do kurewki …
pozdrawiam strzelinianka
Uwielbiam te nazwy na Mazurach (I Warmii, nigdy nie wiem, gdzie granica), pamiętam Błąkały i obok. Błądziszki:)
Pieczarki, Pieczonki, Boćwinka, Rogalik. Same piękne nazwy na tych Mazurach. A takie Suczki? 😀 Choć ja chyba najbardziej lubię Ogonki.
Różnica jest widoczna gołym okiem – te z Kurejewek to kurejewianki, a te z Kurejw – kurejwianki 😉 Osobiście wolałabym mieszkać w Kurejwach – jakoś tak poważniej brzmi.
Pozdro i dobrej soboty 🙂
I jeszcze chciałam dodać, że to wszystko nic w porównaniu z tym, jak się nazywa córka pana Kupagi… 😀
A to akurat nic takiego, nazywa się Kupażanka, jak Skarżanka albo Śnieżanka. No chyba że na to nie wpadnie, ale wtedy sama jest sobie winna.
Kaja 🙂
Ojejj!!! Żuromin pozdrawia 😀 (czy ja wiem czy N. wolałby tam mieszkać 🤔)