Zazwyczaj N. przywozi z Białegostoku pyszny boczek, prawdziwą kiełbasę, która schnie jak kiedyś, a nie po dwóch dniach się ślizga, mrowiska i sękacze. Tym razem w gratisie dostał prima sort świetnego, zdrowego, ekologicznego WIRUSA i od czwartku mamy mnóstwo zabawy. Niektórzy całe noce chrzęszczą i smarczą, inni bardzo dużo czasu spędzają w toalecie (na głębokich przemyśleniach, oczywiście), wszyscy mają dreszcze i mętne oko.
Ale to i tak nic, bo nasz znajomy wrócił z wakacji w Hiszpanii z okolic Kadyksu, gdzie dosłownie kilka kilometrów dalej, na wyciągnięcie ręki, przybijają do brzegu uchodźcy z ebolą.
Nie cierpię, kiedy lato się kończy (i poszła popłakać).
Ho ho, ja wyjechałem z Białowieży wiele lat temu, w I LO się uczyłem w Hajnówce, ale zawsze jak wracam to Marcinek musi być 😉 Taka tradycja!
Aż mnie ciarki przechodzą jak czytam kolejne newsy o tym wirusie ebola. Już sama nie wiem w co powinnam wierzyć, a w co nie. Z jednej strony tyle o tym piszą, ale może tylko po to, żeby zwiększyć oglądalność, kliknięcia itp? A może naprawdę sytuacja jest poważna?
Marcinek w oryginale to chyba bitą śmietaną (czyli po słowacku – szlechaczką) jest przekładany… Na weselu w Hajnówce pierwszy raz w życiu go jadłam, do tej pory wspominam!
A jakże, bitą śmietaną. Robiłam tymi ręcyma, te pierdylion cieniutkich placuszków rozwałkowywałam ;] Chyba drugi rok się zbieram psychicznie by go znów zrobić i jakoś mi słabo na myśl, chociaż żadem kupny nie dorównuje swojemu. Nie ten smak i tyle.
zamknij pizdę .
Oj bejbe, rozumiem , że spotyka cię ignorancja onanisty siedzącego w krzaczkach , ale tak mnie dziś wkur..li idioci w samolocie,że mam ochotę przefasonować twoją mordę za te komentarze….przyjdż , nie pożałujesz , od pierwszych dni w wojsku mam najlepszy sierpowy. Zanim mrugniesz zaznasz rozkoszy….
Tylko ja nie wiem co to mrowisko? (Oczywiście poza mrowiskiem, które jest mrowiskiem z mrówkami. Żywymi.)
Mrowisko – ciasto palce lizać:)
http://janza.com.pl/?page_id=64#
Nieźle wygląda. I po co pytałam? ;(
o jeju, jeju, jeju, to wyglada tak troche jakby z ciasta na faworki (chrustem tez zwane). cudowne i piekne!
Następnym razem każ mu by przed wyjazdem z Białegostoku porządnie się zdezynfekował dobrym bimbrem 😉
Z pozdrowieniami od białostoczanki 😉
droga Pani Barbarello, nie wiem czy wspominalam (bo wiadomo, w tym wieku to z pamiecia juz nie tak!) ale moj maz zaczal wlasnie ogladac serial, ktory byc moze (a byc moze nie) moze Cie zainteresowac. Dla mnie ohyda, Hemlock Grove.
Ohyda,
szczególnie w 2 sezonie-tez oglądam,pozdrowienia dla małżonka;)))
No ba. Z duchem puszczy chłopaki się zapoznali bardzo szybko.
Ale widzę, że ten marcinek jest SKREMEM, a ja nie przepadam za SKREMEM.
Mrowiska ZE SEJN najlepsze podobno… Ale i tak jak wiadomo, Wschód duchem puszczy stoi… Znacie to?
siedzę i zastanawiam się , co to znaczy że kiełbasa mrowiska i sękacze?
czy taka szynka też potrafi sękaczyć ? a kaszanka mrowiskać ?
uwiellbiam sękacze. nie lubię mrowisk.
ale
poproś N. o marcinka. niebiański 🙂 niestety delikatny i zimnolubny – dlatego trudnotransportowalny 🙂 mimo to: warto spróbować :-)))
oraz: zdrówka :-)))
Zbitka “ślizga, mrowiska i sękacze” zrobiła mi dziwnie na mózg…K