Niewiarygodne!
Nie potrafię uwierzyć, ze takie cudo może człowiek zrobić. Byłam pewna, że taaakie serwety to tylko spod maszyny wychodzą. Wielkie ukłony!
To już w Klaudynie było – przy robótkach ręcznych trzeba często myć ręce! Niestety, odpada wyżeranie czipsów i robie nie na szydełku (I GŁOWNIE DLATEGO ROBIĘ NA SZYDEŁKU, zeby to bylo jasne).
kiedyś, w ramach drutowania, znalazłam na forum o robieniu w moherze taki oto wątek: “czy ktoś drutował mozarta”? dla niewtajemniczonych chodzi o włóczkę mozarta…ale co brzmi, to brzmi.
A jak Ci się udaje to utrzymać takie białe? Przecież to się chyba miętosi w dłoniach przez cały czas produkcji? Fotoszopem wybielasz? Masakrejro oraz szcacun dla białego!
ale to jak? tak palcami to zrobione? to mi sie nie miesci w inteligencji zrobienie czegos takiego….to jest jakis gigaskomplikowany ewolucyjnie zaawansowany kod z udzialem kosmicznej siły…
ale to jak? tak palcami to zrobione? to mi sie nie miesci w inteligencji zrobienie czegos takiego….to jest jakis gigaskomplikowany ewolucyjnie zaawansowany kod z udzialem kosmicznej siły…
Niewiarygodne!
Nie potrafię uwierzyć, ze takie cudo może człowiek zrobić. Byłam pewna, że taaakie serwety to tylko spod maszyny wychodzą. Wielkie ukłony!
To już w Klaudynie było – przy robótkach ręcznych trzeba często myć ręce! Niestety, odpada wyżeranie czipsów i robie nie na szydełku (I GŁOWNIE DLATEGO ROBIĘ NA SZYDEŁKU, zeby to bylo jasne).
Wyprowadź do ogródka! Na stolik i na taras – świetna jest, podobną przywiozłam z Teneryfy, tylko brzydszą!
kiedyś, w ramach drutowania, znalazłam na forum o robieniu w moherze taki oto wątek: “czy ktoś drutował mozarta”? dla niewtajemniczonych chodzi o włóczkę mozarta…ale co brzmi, to brzmi.
do ciechocinka! tężnie też skończyli remontować. tak się wam w czasie pięknie zbiegło…:)
Ach!
Dzieło przepiękne!
Podziw! Respekt! Szacun!
Ja “drutuję”, bo szydełko mnie jednak nie pochłonęło, ale podziwiam z całych sił!
PS Białe utrzymuje, bo blokuje:)
A jak Ci się udaje to utrzymać takie białe? Przecież to się chyba miętosi w dłoniach przez cały czas produkcji? Fotoszopem wybielasz? Masakrejro oraz szcacun dla białego!
nad morze!
Wzorek skąd masz? Mogłabyś podesłać albo napisać, z której to gazety? Mamunia się napaliła i mi zrobi, bo mam akurat owalny stół…;)
Pozdrowienia
Kasia
ale Ty to szydełkiem robiłaś ???
bo wyglada podobnie jak moja z targowiska za 15 zł 😀
szesc??? !!!
SZACUN raz jeszcze. toz to monster prawdziwy jest!
Wydziaranie tego to jest jakaś psychodela – czym ty Barb palisz w kominku?
Szacunek Psze Pani
ładny kawał sztuki użytkowej :))
podziwiam cierpliwości !
ale to jak? tak palcami to zrobione? to mi sie nie miesci w inteligencji zrobienie czegos takiego….to jest jakis gigaskomplikowany ewolucyjnie zaawansowany kod z udzialem kosmicznej siły…
ale to jak? tak palcami to zrobione? to mi sie nie miesci w inteligencji zrobienie czegos takiego….to jest jakis gigaskomplikowany ewolucyjnie zaawansowany kod z udzialem kosmicznej siły…
Wow! Robi wrażenie! Polubiłabym na fejsie, ale się nie znamy 🙁
A propos sanatorium http://pantuniestal.com/sklep/sanatorium-dla-pan/
Piękna! Jak tak dalej pójdzie to może wydziergasz letni dach Stadionu Narodowego.
No fajna fajna, podziwiam wytrwałość. Jak długo ją robiłaś?
Tych z pawiami to by się zmieściło ze sześć.
Ależ misterna dłubanina,nawet nie wyobrażam sobie,ze mogłabym sprostać takiemu wyzwaniu,mowy nie ma.
jednym slowem tylko mozna to skomentowac:S-Z-A-C-U-N-!!! 🙂
a tak z ciekawosci:jak to sie ma wielkosciowo do tej poprzedniej z pawiami?
W mojej głowie w ogóle nie ma tej części, która pozwalałaby sobie wyobrazić, jak się coś takiego robi. Może to i dobrze.