Dałam dziś drugą szanse moim ślicznym kozakom (trzeba dawać drugie szanse, oprócz oczywiście facetom, którzy nas zdradzili) i może, MOŻE jest odrobinę lepiej. To znaczy – jak chodzę, to owszem, bolą mnie stopy, ale jak siedzę, to głowa. Interesting, jak by powiedział Grzesiek House.
Wyminęliśmy rano furgonetkę reklamującą parkiety (takie na podłogę), ze sloganem (i gołą babą nalepioną obok, ale to już szczegół doprawdy): „Kładziesz raz, deptasz całe życie”. Deptasz?… (Tak, deptasz i ubierasz bluzkę na długi rękaw. A na deser zamawiasz torta i winogron).
Dallas – zaliczony. Może być, chociaż dla mnie mistrzynią podróży w czasie, zmian w kontinuum i mechanizmów obronnych pozostanie Connie Willis. A u Kinga to wyjaśnienie takie z kapelusza i praktycznie bez wyjaśnienia.
Pozwolę sobie zakończyć dzisiejszy występ wtrętem filozoficznym made in Paulo Coelho: „Człowiek jest jak stolarz. Stolarz żyje, żyje, a później umiera… Podobnie jest z człowiekiem”.
(Choć nie wiem, czy nie bardziej mi się podoba "Tajemnica szczęścia jest ukryta w tym, aby widzieć wszystkie cuda świata i nigdy nie zapomniec o dwóch kroplach oleju na łyżce"
Ale to o stolarzu to nie Coelho, chyba, że (jak zwykle) sobie przywłaszczył. To Szolem Alejchem, “Z jarmarku” 🙂
Hej! Nie masz kasy? Zacznij zarabiać już dziś! Tak niewiele trzeba zrobić a można się nieźle dorobić! Zarejestruj się i i przekonaj się, że w internecie też idzie zarobić, nawet do 500 zł miesięcznie! Sama sprawdziłam 😀 http://pl.20dollars2surf.com/?ref=455220
Barbarello, wiedzialas, ze bycie fotografem National Geographic moze wiazac sie z loa-loa w oku? http://thephotosociety.org/reality-check
włosy, NA BOGA, włosy!!!
Deptasz bo deptak 🙂 (jak to czasem latwo znalezc uzasadnienie dla bledu…)
Barbarello, przepraszam, ze po raz kolejny porusze watek Twoich wlosow, ale bardzo mnie ciekawi roznica przed i po. Najlepiej na zdjeciu 🙂
Iza, Twoja szefowa jednak rzondzi;) Mój się może schować.
No dobra, to nie moja znajoma (ta od rękaw), tylko szefowa, a to trochę wstyd. Podanie do rozpatrzenia – to trzeba go rozpatrzyć, a kiedy? Może jeszcze w dwutysięcznym jedenastym…
O, a u mojego szefa nie można włanczać, za to on może sobie wszystko i zawsze wziąść:D
omojboze! Ja moim kozakom dałam już ze 100 szans, naprawdę! ale kurcze no.. nie dam się przekonać do tych butów NIGDY 😀 i nie chodzi o to, że jestem zrażona do tej konkretnej jednej pary, ale no.. NIE, fee jak myśle to aż ciarki mnie przechodzą 😀 aczkolwiek motyw z bólem głowy.. hm tego jeszcze nie przerabiałam, to chyba wyższa szkoła jazdy ;D
Mnie tam w moim prywatnym rankingu od jakiegoś (niedługiego) czasu przoduje “okurwieniec” tej tu oto Barbarelli (pozdrawiam!), nie jako błąd, tylko wyraz cud-miód i orzeszki na dodatek (o pająku była to mowa, przypominam). Mój szef jednakże – że się dorzucę -(branża jak najbardziej edukacyjna) poprawia wszystkich, którzy włanczają, ale jednocześnie mówi “wziełem”. Ręce i wszystko inne opada normalnie 😉
moj byly chlopak mowil jeszcze: bylo goraco i siedzialem na gaciach:(
musialam go rzucic, bo to bylo dla mnie nie do przejscia!
a perfum? jeszcze ładny perfum się kupuje…
mnie rozkłada na łopatki bluzka na ramiączka – odezwała się dotąd potajemna cicho-czytaczka:)
Nie, nie, nie. Nic nie przebije PÓŁTOREJ ROKU!!!
A moja znajoma ubiera swetr bez rekaw. Pani na państwowym stanowisku kerowniczym. Dasz wiarę?? A torta też chętnie zje.
Barbie:
o tym samym pomyślałam, uważaj jak siadasz, byle aby niezbyt gwałtownie. Albo nie do końca.
broszki:
http://so.pwn.pl/lista.php?co=klaska%E6
Ja klaskam i głaskam i jest dobrze 🙂
Ale “deptasz całe życie”??? Aahahaha, pomijając błąd, to deptanie całe życie jest letko dołujące 😉
Ja mam dziś głowę do dupy całkiem. Ciśnienie spadło i mi się mózg przemieścił – siedzę na nim.
Otóż, Drogie Panie, wszystko zależy od, że się tak wyrażę, stosunku pupy do głowy, a to już kwestia bardzo indywidualna.
ta korelacja półdupki i półkule(półgłówki?) to interresująca. też chcę wiedziec więcej. ale tu chyba potrzebny neurolog. pan zawoła kolegę.
A co, nie chłeptam? JA NIE CHŁEPTAM?
Kardiolog, rozwin temat, bo sie zainteresowałam – bo ja mam dupę większa od głowy jednak i trochę mnie to martwi. A jak mi łeb rozerwie?…
Deptasz… oczywiście, że deptasz! Podobnie jak klaskasz, głaskasz oraz chłeptasz!
JEZU, oczy mnie bolą :-)))
O, Connie Willis? Mnie się udało tylko “Przewodnika stada” przeczytać, ale i tak zaskoczyłem się pozytywnie 🙂
To nie ma wspólnego z butami. To ma wspólnego z tym, że krew odpływa z pupy do głowy. Wiem co mówię.