Źle ze mną.
Z blogiem źle.
Osiągnęłam stan jakiegos takiego kieszonkowego zen, że mało co mnie jest w stanie wyprowadzić z równowagi.
A JA TAK SIĘ LUBIĘ POWKURWIAĆ!!!
I co ja mam niniejszym pisac na blogu? Ze co, recenzje książek?
(„Mistrzyni sztuki śmierci” – zgrabna intryga, słabo oddana epoka, mimo rzetelnego opisu stosunków między państwem a Kosciołem, za to jest płomienny klasyczny romans – najpierw się nienawidzili a później oszaleli dla siebie. Można przeczytać).
Metoda eliminacji źródeł stresu działa w 100%.
TYLKO, ŻE PÓŹNIEJ ZACZYNA SIĘ TYC.
Jak organizm nie dostaje bodźców stresogennych, to też nie jest za dobrze.
Nie ma tak, że się otaczamy pięknymi, mądrymi ludźmi i pozostajemy szczupli.
Okazuje się, że muszę mieć w okolicy kilku niepiśmiennych idiotów, którzy każą się nazywac PREZESAMI, żeby utrzymac linię.
(tak źle jeszcze nie jest, wchodzimy w 36 super slim w Mango, ACZ, ja się pytam, czy te spodnie programowo kończą się… ekhm… na łonie? Czy zadaniem spodni nie jest okrycie przynajmniej połowy pośladków?…)
Nawet w Urzędzie Skarbowym baby były dla mnie super miłe, co już uważam za przesadę.
(Choć baba na Poczcie Polskiej nieźle mną pozamiatała przed Gwiazdką, gdyby to nie był prezent dla Zebry od Roga, to chyba bym napluła na bufet i tak ją zostawiła. Bo paczka przyszła na INNY ADRES NIŻ MAM W DOWODZIE JAKO ADRES ZAMELDOWANIA. Czy to nie cudowne? Czy nie powinna wymagać ode mnie aktualnego szczepienia na gruźlicę w związku z tym?).
No ale ja tak ciągle o sobie. A co u Państwa?…
Chłopaki, aż mi łzy polecialy ze smiechu… Ale to prawda – delta biłan delta, Mango 36, roger.
A WCZORAJ NIE WESZŁAM W JEDNE SPODNIE 36 W MANGO
I NAWET 38 BYŁY CIASNE
CIESZCIE SIĘ 🙂
podglądam po cichu tu ciebie.
a u mnie wiele powodów do wkurwu ostatnio. zbyt wiele 😀
Ja też Cię widzę na “naszej-klasie” Przyjmujesz zaproszenia?
o MATKO
ja w te spodnie tez pewnie bym weszla…. w obie nogawki jedna noga chyba!! Jeszcze raz powiesz cos zlego na temat swojej dupy to niebede Cie czytac, “i bedziecie mnie żalować”!!;)
A pozatym to jestem dumna ze swjoego “sprytu” i “przebieglosci” dzieki ktorym widze Cie Baśka na naszej-klasie hehehe
kobiecie z NIEDOWAGĄ zabrania się kwękania na tycie! blogowi dobrze zrobi przyrost masy.. anakreontyki i dytyramby ku chwale tłuszczu też fajna rzecz
cos ty, jasne ze nie wiem ile to “rozmiar 36 mango”.
To pewnie wlasnie jakis kod na TELEZAKUPY :))
Aj, a w ogóle to mogę dodac, że się w Warszawie dosłownie duszę. Wróciłam z Bieszczad i tam powietrzem to się można było zaciągac. Tu zadławic. Poza tym źle śpię. W nocy zamiast snu REM, układam kostkę Rubika, budzę się nieprzytomna, chciałabym móc ranek zamienic z wieczorem. Nawet pies miękki, jak przytulanka zamiast przytulac się w nocy, przytula się rano i nie raz już z nosem w jej sierści spalismy nadal zamiast gonic uciekający dzien. No i nawpierniczałąm się pierniczków na odreagowywanie. I byłam w Romie na Kleksie i bardzo mi się ten musical nie podobal, w czym czułam się odosobniona, Nie porwał mnie taniec, nic we mnie nie poruszył, do piosenek to chciało mi się wyc, animacja plus głowy ludzkie siedzących przede mną całkiem calkiem, ale mam Cartoon Network.Nastroj sarkastyczny mimo wszystko mnie dzisiaj opuscil, ale kogo to obchodzi. 😉
nawet mnie nie strasz, że w ogóle rozumiesz, o czym one mówią. to przecież jakiś szyfr jest, że i enigmą nie rozbierzesz.
“ja wisła, ja wisła, jak mnie słyszysz? wchodzę w 36 w Mango, trzy czwarte, niski stan, zamek z boku”
kurwa! przecież to brzmi jak meldunek z akcji! za chwile wysadzą jakiś most 😉
O MOJ BOZE.
wchodzisz w Mango w spodnie 36????
dobra, ja też wchodzę, ale generalnie uważam, że ich chyba POPIERDOLIŁO Z TĄ NUMERACJĄ. znaczy się normalnie wchodzę w 34, a tu co? zakładam 36 i czuję się, jakbym miała na sobie drugą skórę! oni tam wszystkie spodnie takie mają, bo ja tak trochę niezorientowana? (jakoś zawsze mnie od tego sklepu odrzucałam. ale ostatnio doznałam objawienia. i musiałam je sobie kupić.)
w ogóle, wchodzenie w 36 z Mango chyba jest niezdrowe, nie?
U nas dziekuje, kolejny sezon Smarky rozpoczety. Co to jest troche kataru na przeciwko wiecznosci!…
U mnie był humor rumor przez ostatnie dni, do tego stopnia, ze wczoraj zaczęłam czytać Twoje archiwum, zeby się wzmocnić. czy podziałało? Tak! Dziś mam humor, taki, jaki lubię, czyli dobry, Twój blog był pierwszym krokiem, potem popełniałam następne, sza! nie powiem, jakie, fakt pozostaje faktem.
to fakt, z nadmiaru zenu sie przyrasta. a z niedomiaru – pomniejsza. a ja to się zastanawiam nad tematem pokrewnym czemuż to efekt jojo działa skurczybyk ino w jedną stronę. u nas mamy świąteczna atmosferę i nucąc kolędy kleimy znaczki na kartki świąteczne do klientów (sześćset mlaśnięć językiem po poczcie polskiej ) bo nam troche przed świętami jednak urwało głowy i casu nie stykło.
PS. wez interweniuj u HANKI na blogu bo szkalują nam dobre PSIE IMIE.
ja tam sie nie orientuje w tych rozmiarach.
36 rozmiar to ile kilo jest??
(dobra nie bij, zartuje. ALE serio sie nie znam. od ktorego rozmiaru sie uwaza kogos za gruba osobe?)
Moral z tego taki ze powinienem czesciej wysylac cos do Ciebie. Na jakies kompletnie z dupy wziete adresy :)) Bedziesz latala i sie wkurwiala.