O PIŁCE, PIZZY I PREZENCIE IMIENINOWYM

Drogi pamiętniku! Poszukuję odpowiedzi na nurtujący mnie problem, dlaczego gramy w Mistrzostwach Europy w piłce nożnej z AFGANISTANEM, KAZACHSTANEM, AZERBEJDŻANEM, ARMENIĄ i IZRAELEM. Niech mi kros to przystępnie wytłumaczy, bardzo bym prosiła. Ja wiem, że jeśli chodzi o geografię, to nigdy nie będę Leonardo da Vinci, ani nawet Di Caprio, ale to już naprawdę, naprawdę jest BARDZO DZIWNE.

Jadłam wczoraj pizze MARRAKESZ i pozwolę sobie zacytować ex-Premiera: YES YES YES! Jest PYSZNA. Pozostajemy przy pizzy Marrakesz i nie szukamy już więcej.

A mój mąz ma dziś imieniny i w ogóle nie chce, żebym kupiła mu w prezencie KOKON OBCEGO, który wrzuca się do wody i karmi odzywką, a on rosnie i świeci mu się głowa. W ogole nie wiem, DLACZEGO! Ja bym była BARDZO zadowolona z takiego prezentu – zawsze chciałam hodowac Obcych! (a zostaje mi na pocieszenie co najwyżej pleśń na chlebie).

To czuj duch! Lece pisac rozwlekłe i przydługie dialogi (a nuż płaca od słowa!)

0 Replies to “O PIŁCE, PIZZY I PREZENCIE IMIENINOWYM”

  1. Nioo – rośnie i rośnie, i rośnie, i upiornie miga mu ta dioda na łbie, i dalej rośnie (nawet jak mu się skończy karma to też rośnie) – aż zaczyna wypełzać z pojemnika……w nocy….hehe

  2. Fakt, dziwne to niezmiernie.
    Dzięki. Teraz nie będę mogła zasnąć. Kolejna zagadka do rozwiązania.

    Ja dostałam od męża w prezencie takie jajko, co się je wsadza do ciepłej wody najpierw, a potem, po paru dniach normalnie, wykluł się pomarańczowy dinozaur. I on się tak wykluwał powoli.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*