W sobotę o osiemnastej N. wystroił się w garnitur, pocałował mnie w czolo i udal się na galę boksu zawodowego. I tylem go widziała.
Niespecjalnie rwałam się by iść z nim, po pierwsze, co to za przyjemność patrzeć, jak jeden homo sapiens drugiego okłada po gębie. A po drugie, N. ostatnio dokonuje prezentacji „Panstwo pozwolą ze przedstawię – moja zona – Ryszarda Trzecia Waza”. Tak, ze spokojnie sobie zostałam w domku i oddałam się rozpuście (KFC + „Przyjaciele”). Wrocił o północy, oznajmił, że sędziowie oszukali Jorge i poszedł spac.
Następnego dnia wszakże zadzwonił telefon.
– KRYSIA?…
Męski głos po drugiej stronie słuchawki zapragnął kontaktu z niejaką Krysią z baru „Rybka”.
Powiedziało mu się, ze pomyłka, ale…
A GDYBY TAK… Przypuśćmy, ze ta GALA BOKSU to była tylko sciema? N. wymknął się w garniturze, ale już w taksówce przebrał się w kabaretki, suknie z cekinów i skóry węża oraz kruczoczarna perukę i udał się na zjazd drag queen?… I przez caly sobotni wieczór figurował w menu baru „RYBKA” jako ponętna KRYSTYNA?…
Oj no dobra, dostaje świra przed świętami.
Ja tu nie chce byc Augurem, ale wczoraj dostal WIELKI BUKIET ROZ!…
Zaczynam miec NAJGORSZE przeczucia!
piekna scena z tym N. przebierajacym sie w kabaretki, stanela mi jak zywo przed oczami i odebrala dech na jakas chwile. ale spoko, juz oddycham.
eee…to miała być tajemnica, ale skoro już wiesz…
oto cała prawda:http://www.screenclub.net/images/photos/010420/A010420_DragQueen.jpg
Tyz prawda.
A dajże Ty chłopu się czasem rozerwać! Ważne, że wrócił.
Jakas pani Krystyna z gazowni ?
tak.
dostajesz świra.
🙂
🙂
to jak, rybciu:)
jakby ci bylo za wesolo polecam “przepienkne” wiersze cmentarne:)
http://kamienienagrobne.blog.pl/
tylko uwazaj;)
trzecia waza Ryszarda? nie umiem się do tego odnieść 🙂