Ringo??? – no chyba że z żyjących! Aczkolwiek trzeba przyznać, że jest ewenementem w historii muzyki. Zrobić taką kasę nie mając krzty talentu, ładnej buźki, zgrabnej dupci ani nawet dużych cycków to naprawdę sztuka.
zdecydowanie ringa, ma taki wredny wyglad co to umie z kobieta,chyba…… zdjecia to z zakopca pewnie jak z hiszpani uwidzimy…nieprawdaz pani barba-rello….scisk
nie, nie, Harrisona, on to dopiero był z boku, a w swoim czasie przystojny – no naprawdę!
Ringo miał duże, ale chciał być trędi i sobie pomniejszył…
Lenona, za jego wizje świata i jego wrażliwość.
Zaraz cycki!
Ja go lubie, bo on zawsze taki troche z boku, cichutki, a i tak najwieksze draki byly przez niego (np. w “Help”) 🙂
Masz absolutną rację: gdyby Ringo Starr miał ładne cycki, byłby jeszcze fajniejszy.
Moim zdaniem ładne cycki przydałyby się jeszcze niejednemu muzykowi. A niektórym takie wielkie, żeby nie mogli się zbliżyć do mikrofonu.
Składam petycję, żeby przyprawić cycki grupie Myslovitz na ten przykład. Michaelowi Jacksonowi tudzież. I panu Bono. Pro publico bono, rzecz jasna.
Ringo??? – no chyba że z żyjących! Aczkolwiek trzeba przyznać, że jest ewenementem w historii muzyki. Zrobić taką kasę nie mając krzty talentu, ładnej buźki, zgrabnej dupci ani nawet dużych cycków to naprawdę sztuka.
zdecydowanie ringa, ma taki wredny wyglad co to umie z kobieta,chyba…… zdjecia to z zakopca pewnie jak z hiszpani uwidzimy…nieprawdaz pani barba-rello….scisk
a z Zakopanego to jakieś zdjecia bedą?
no no no nie wiedziałam, ze lubisz Beatlesów. Mam ich wszystkie płyty. Lubie wszystkich po równo.
ja najbardziej Micka Jaggera chyba ;p
ja też (odkąd oglądnęłam “Hard Day’s Night”)
tego z grzywką 🙂
Stanowczo też.
Mam to po matce.