WATER WATER EVERYWHERE BUT NOT A DROP TO DRINK

Opublikowano 27 lutego 2004 przez Barbarella — 6 komentarzy ↓

Widzialam wczoraj… TO COŚ co zeżarło naszego OBŁEGO!…

Było OGROMNE, ubrane w płaszczyk.
Obłemu tylko głowa wystawała.

Siedze w robocie i obgryzam paznokcie.

Raport tulipana:
– stan sztuk – 17
– kwitną – 2 biale z obwódką i 1 się wykluł pączek takiego oranżowoczerwonego, będzie piękny

Melania ma mnie w nosie.

“TERMINATOR 2” kupiony. Strasznie żylasta ta Connorowa.

6 Replies to “WATER WATER EVERYWHERE BUT NOT A DROP TO DRINK”

~Liebeszauber, 9 marca 2017 o 22:29 :

Całkiem interesujący wpis

Odpowiedz ↓
Rog, 27 lutego 2004 o 22:26 :

Za to riplej w czworce była kwadratowa.
Nie wiem co gorsze

Odpowiedz ↓
barbarella, 27 lutego 2004 o 16:01 :

Chyba kurna na podeszwy do butów.

Odpowiedz ↓
Przyjazny, 27 lutego 2004 o 13:54 :

Zylaste sa najfajniejsze.

Odpowiedz ↓
ma, 27 lutego 2004 o 11:19 :

dla lepszego imidżu w te tulipany można ciepnąć jakiś wiatraczek :)))
i popylać w chodakach

Odpowiedz ↓
Młoda Zebra, 27 lutego 2004 o 10:09 :

Melania ma wszystkich w nosie defoltowo, niestety. No chyba, ze akurat przechodzisz obok z surowym kurczakiem w reku. Ale to chyba jakby osobna historia.

Odpowiedz ↓