A Mąż mój osobisty to wietrzy bez przerwy. BO MU DUSZNO. Przychodzimy z tego wygwizdowa, co tam na zewnątrz jest, mam nadzieję, że posiedzimy w cichym ciepłym domku, a on zanim kurtke zdejmie to leci okna otwierac. Wszędzie, żeby się dopbrze przewietrzyło. A ja kataru nie moge wyleczyć :/
najlepszy sposób na takie zimno, to przespacerowac się na zewnątrz budynku bez wierzchneigo ubrania – jak się wróci to od razu czuje sięm jak ciepło jest w pomieszczeniu.
Dodatkowy efekt można uzyskac przez obiegnięcie budynku dookoła parę razy.
a… bo jak ja patrze na Ciebie Baska na tych zdjeciach, co je mam i sobie czasem ogladam, to juz wiem! TY NIE JESTES STWORZONA NA TAKA POGODE!!!
kup jej lodówkę zapakuj ją do niej i niech sobie siedzi w niej jak tak lubi zimno 🙂
A Mąż mój osobisty to wietrzy bez przerwy. BO MU DUSZNO. Przychodzimy z tego wygwizdowa, co tam na zewnątrz jest, mam nadzieję, że posiedzimy w cichym ciepłym domku, a on zanim kurtke zdejmie to leci okna otwierac. Wszędzie, żeby się dopbrze przewietrzyło. A ja kataru nie moge wyleczyć :/
nakrzycz na ta inteligentna to ci troche ulzy i sie rozgrzejesz
u mnie W BIURZE właśnie ujada pies(!?).
myślę(!), że chętnie zamieniłbym się na to zimno.
najlepszy sposób na takie zimno, to przespacerowac się na zewnątrz budynku bez wierzchneigo ubrania – jak się wróci to od razu czuje sięm jak ciepło jest w pomieszczeniu.
Dodatkowy efekt można uzyskac przez obiegnięcie budynku dookoła parę razy.
Grzaaanieeeeec !!!!!
współczuje…