CZASEM PO PROSTU ZALUJE, ZE WSTALAM Z LOZKA

Uprzejmie informuję, ze napieprza mnie kregoslup.
Wszyscy chorzy, cholera jasna, albo MAJĄ KRYZYS – a robic nie ma komu!

A ten telefon u mnie na biurku to tak dzwoni… DZWONI… Jakby chcial, zeby go kto ODEBRAŁ!

“Rower przemocy” Colina Batemana polecam z calego serca. Nie do wiary, ze mozna sie smiac z takich rzeczy, jak terrorysci w Irlandii? A jednak. Przeciez terror JEST absurdalny i idiotyczny.
Co nie zmienia faktu, ze i tak najbardziej polubilam kelnerke, ktora postanowila napisac powiesc o zaburzeniach meskiej erekcji, pod tytułem “EMISSION IMPOSSIBLE” 🙂

Boze, mam ochote sie upić i rzucic z mostu.

0 Replies to “CZASEM PO PROSTU ZALUJE, ZE WSTALAM Z LOZKA”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*