Mam w domu dostęp do internetu.
Mam szklaną wazę do ponczu malowaną w poziomki.
Mam kryształową kulę (prezent od Leona) oraz perpetuum mobile (na baterie R14, prezent od Leona).
Mam szafkę na broń po wuju Henryku.
Mam kryształowe kieliszki do szampana, kupione w Przemyślu.
Mam cypryjski garnek do gotowania kawy po cypryjsku.
Mam okrągły stół z podkładow kolejowych o średnicy dwóch metrów.
NIE MAM natomiast IGŁY I NITKI. Białej nitki, dodam. Guzik chciałam dzis rano przyszyc awaryjnie. Mogłam, co prawda, wykazac się inwencją i przyszyc guzik żyłką wedkarska i szydłem, znajdujacym się w kazdym porządnym scyzoryku, ale jakos mi się NIE CHCIAŁO.
W dodatku, cos weszlo do mojej lodówki i tam umarło. Poznalam dzis rano po zapachu. Musze to stamtąd wyjąć przed powrotem N. i pochować.
Ciekawe, co to mogło być.
obawiam sie najgorszego.
za kazdym razem kiedy otwierasz lodowke taki maly ludek co mieszka na ostatniej polce musi wstac i zapalic ci swiatlo (w lodowkach kobiet dostaja specjalny dodatek za prace w trudnych warunkach, dodatkowa pare onucy i przechodza szkolenie z fauszowania ilosci kalorii podanych na opakowaniu).
mam nadzieje ze to ON ci nie zdechl….
Naprawde nie rozumiem, SKAD TA NAGONKA!
Czy to JA sie szwendam po cudzych lodówkach?…
Pewnie bedactwo zostalo zaatakowane przez ser zolty, albo dostal zawalu na widok czegos…
Co ty tam trzymalas w tej lodowce, ze przestreaszylo biednego krasnalka?
Na pewno mial zone i trojke malusich krasnalich dzieci…
Wstydz sie, wstydz!
a od WUJA RAAFA nic nie masz? ;(
w JAKICH warunkach?…
Nic mi nie smierdzialo w lodowce, dopoki ON nie zaczął!
.. krasnoludek biedne zyjatko zginac w takich warunkach
W lodówce zdech Ci pewnie zielony misiek, sprawdż koty pod łóżkiem.
Moja lodowka ostoją ateizmu?…
Nieżywy niedowiarek w mojej lodowce?…
niedowiarek!!!!!!
Perpetuum mobile na baterie?! Halo!!!