STRASNA BABA

Oj, panie ober… Chyba nie będzie napiwku za ten weekend. Raz – ze miał niedowage, biedaczek. Dwa, ze zabiegany był taki – a to okna, a to chodz obejrzyj drzwi, a to radosna banda zalanych hydraulikow robi dziury w nowiutkich fundamentach… Pod fotelem Kojota turla się flaszka PRAWDZIWEGO bimbru na miodzie, co miala być dla ekipy, ale poradzili sobie we wlasnym zakresie – łaska Boska i skrzypce, ze z dachu nie pospadali.

A w niedziele czlowiek spokojnie, rodzinnie wciąga rosół – a tu nagle w telewizorze BABA straszna, co myslalam, ze już jej nie ma, a ona – o, proszę – jest, ma się swietnie i nosi coraz wiekszy dekolt – ta wlasnie STRASZNA BABA molestuje na tle plastikowych Karaibow TRZY INNE BABY. Nie straszne, a tragicznie przecietne, co w sumie dawalo smutny efekt zakurzonego dworca w Koluszkach. Jak to jest – one tu wywlekaja z wnetrza najciekawsze co im się przydarzylo w zyciu, strosza się i krwi by daly utoczyc za wlasna oryginalnosc, a blade sa jak mleko Łaciate na tle pana Makłowicza, opowiadajacego, jak gotuje budyn!

Nie byłoby tak zle – siedzialam tylem, mialam przed soba pachnacy kotlecik, z dwoch stron interesujacych mezczyzn – gdyby nie to, ze NAGLE wszystkie babyz a moimi plecami postanowily ZASPIEWAC. A nie powinny… Krew mi się zamienila w sok z kiszonej kapusty, zab zgrzytnal o szklanke z herbata, a obwod elektryczny zostal przerwany, ale za pozno.

Ech… I gdyby nie wycieczka – POD PRZYMUSEM! Ja już nigdzie nie chcialam jechac, ale mnie na sile zapakowali do Kojota i wywiezli! – nad Rawkę, tam gdzie Rawka się wije, brzeg jest oberwany, pelno jest okopow JESZCZE Z PIERWSZEJ WOJNY SWIATOWEJ, a w lesie rosna NIESAMOWITE ilosci jalowcow, to… To nie wiem, co by było.

Wieczor spedzilismy już we WLASNYM domu, w którym telewizor nie jest podlaczony do takiego kabla, po którym moglaby przypelznac Straszna Baba i znienacka ZASPIEWAC zza plecow.

I po prostu obejrzelismy po raz 17 “Gladiatora”, bo N. uwielbia “Gladiatora”. Mój ojciec tez. Co mezczyzni widza w “Gladiatorze”? Nie twierdze, ze to – jak gdzies uslyszalam – “trzy godziny rąbanki i Gwiazdzisty Sztandar” – ale żeby ogladac po kilkanascie razy?… Zamiast normalnie obejrzec po raz 40 “Aniolki Charliego”, albo “Przyjaciol” – koniecznie ten odcinek, kiedy Emily pokazuje tłuste uda, albo chociaz ten, w którym Joey’a boksuje dziewczyna…

17 Replies to “STRASNA BABA”

  1. Tak, tak, strasna baba nigdy nie była motylem, aczkolwiek coraz bardziej wydaje jej się, że jest królową elfów. Takie mrzonki starej modliszki. Z całą pewnością natomiast jest dyrektorem i przypomina piosenkę Skaldów, też starą, za to jarą. Proszę, proszę o więcej wrażeń z występów strasnej baby!!!

  2. Tak, tak, strasna baba nigdy nie była motylem, aczkolwiek coraz bardziej wydaje jej się, że jest królową elfów. Takie mrzonki starej modliszki. Z całą pewnością natomiast jest dyrektorem i przypomina piosenkę Skaldów, też starą, za to jarą. Proszę, proszę o więcej wrażeń z występów strasnej baby!!!

  3. chciałbym zaznaczyć, że nie mam nic wspólnego z szarymi gaciami, bo nie nosze. no, a jeśli już się zdarzy to w renifery.

  4. masz fajny ironiczny komentarz………:-))
    a co do tych śpiewających babek – polecam obejrzenie tzw śpiewających fortepianów (chociaż to chyba prowokacja z tym śpiewaniem…) a poza tym wszyscy zdrowi, pozdrawiam

  5. Tak tak!
    A jak Joe gral z Garym Oldmanem scene z pluciem!!! Albo jak sie Chendler zatyrzasnal w bankomacie z supermodelka!! Albo LONDON BABEE!!!! ALBO…How u doin?
    ALbo jak Rachel i Febe znalazly komórkę przystojniaczka!!!

  6. jeżeli telewizor podłączony jest do tego bardzo grubego kabla, to i tak miałas szczęście …Umiesciłam swój w sypialni, wiec złoscic sie moge dobiero w nocy, to wole spać.

  7. Taa?…
    a KOT RACHEL?… (“To nie kot!” – “Dlaczego ten kot jest na lewą stronę?” – “Ty… co to jest – jakis trodzaj WĘŻA?”)
    a FAZA DRUGA Chandlera, po rozstaniu z Kate?…
    a jak Rachel ugryzla Joshua w lydke?…

  8. Prawdziwy mężczyzna na Gladiatorze uroni łzę! Ha, musimy sobie zrobić we trojkę z N i Twoim Tatom wieczorek Kawalerski…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*