Klimat umiarkowany przechodzi klimakterium – w zwiazku z czym wczoraj rownik, dzisiaj – kolo podbiegunowe. Cisnienie przywalilo, az moje pajaki jak barometry ze steknieciem zjechaly w dol po scianach.
Mój kolega powiedzial, ze nie wie, jak jego trzytygodniowe dziecko ma na imie, bo go jeszcze NIE ZAREJESTROWAL.
Pan minister od rana powiedzial, ze tak, ze dobrze obliczyl swoje niedolestwo arytmetyczne i wyszlo mu minus osiemdziesiat miliardow, niestety w budzecie panstwa.
Natomiast jeden pan pijak powiedzial: “Dlatego wazne jest, żeby nie umrzeć przed smiercią”.
Chcialabym, żeby moje zycie było jak kompromis w mieszance wedlowskiej – pomiedzy BAJECZNYM a PIERROTEM. Komu mam to zglosic?…
podania przyjmujemy w godz. otwarcia urzedu
urzad otwarty w godzinach przyjmowania podan
Zgłoś mnie – ja przekaże do Teścia…
Już lepsze koło podbiegunowe, niż w kółko biegunka, jego mać.