Tequila Sunrise

Wczorajszy dzien pod znakiem kaca po wodce z mieta. Bardzo niedobre dialogi
po wodce z mieta…

TRACH! Dostalam butelke tequili – PRAWDZIWEJ Z TEQUILA City z nakazem picia
JAK ABORYGEN – zadnej tam cytryny… tak pija gringos! Prawdziwy Mexicanin SACZY
z koniakowki i delektuje sie.

Po wczorajszym wieczorze: JESTEM GRINGO. Nie dalam rady z koniakowki.
Agawa b. cuchnie.

Czytam “PICIE. OPOWIESC O MILOSCI”. Nie o tym gitarzyscie z Bigbrawera, tylko o
alkoholizmie. Babka tak sugestywnie pisze, ze pije, ze wysycha w gardle.

Ronin” dobry, bardzo dobry – duzo pistoletow, jedna podstarzala lyzwiarka… Po siedemnastym
zwrocie akcji zakrecilo mi sie w glowie jak na karuzeli. TYLKO CO DO CHOLERY BYLO W WALIZCE – DeNiro – NIE SCIEMNIAJ, ze nie pamietasz!!!

One Reply to “Tequila Sunrise”

  1. oooooo…i sie trafilo na poczatek ….a tu od razu na dzien dobry spox text …
    barbarella …gdzie ja ja widzialem ..hmmmm>?… wiem film z BB mejd france 🙂
    no chyba ze cos rozkminilem nie tak ;-))

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*