Jeśli w TYM tygodniu będzie taki sam zapierdziel, jak w POPRZEDNIM, to ja już naprawde oszaleje i odpadna mi problemy w stylu np. jak się uczesać do slubu, gdyż doprawdy, przyjdę na ceremonię ubrana w papierowy worek po cemencie, bosa i radośnie rozmawiająca z duchem Marii Curie – Skłodowskiej, która wlasnie dyktuje mi przepis na wyborny biszkopt.
I problem z glowy.
Nie nadążam z niczym. W domu kloce się z N., któremu naprawde, NAPRAWDE NIJAK nie chce się udzielic powaga sytuacji, siedzi w serwisach internetowych oferujących OPONY i na moje wrzaski reaguje zdziwionym spojrzeniem i znika na 3 godziny, żeby się zrelaksować, przykręcając deseczki do płota. Mogę sobie wyładować moje frustracje wyłącznie na mrówkach, którym wystawiłam za drzwi kilogram cukru, żeby się wyniosły, a one i tak się szwendają w okolicach zlewu i w dupie mają wszystkie swoje wcześniejsze przysięgi, związane z cukrem. Więc, jak już jestem taka podkurwiona, to sobie mogę zgnieść lub poćwiartować kilka mrówek.
Z nowości wydawniczych polecam ser NAPOLEON miękki (jaskrawożółty papierek) – nareszcie smak tego sera, który tak mi smakowal w pubie w Santiago. Zeżarłam CAŁY. Dziękuję, mój cellulitis ma się znakomicie i tez pozdrawia 🙂
A najwięcej wyniosłam w sensie intelektualnym, wbrew pozorom, z konferencji naukowej, gdzie jeden pan profesor powiedział, że ludziom trzeba dawać to, czego potrzebują, a nie to, czego CHCĄ. Wróciłam z tej konferencji zadumana i aż z tego wszystkiego podlałam kwiatki.
pani poszukiwala swojego czasu ksiazke dobra z dreszczykiem – polecam “domofon” zygmunta miloszewskiego
nic już nie powiem, bo jeszcze gotowa te foty wstawić tu nazad 🙂
ja wiem? mozliwe…..
to juz o zdjecie z podróży poślubnej lepiej nie bedę prosić, jeszcze pojadą w bardziej jadłodajne miejsce niż Hiszpania…
mówisz o tych osmiornicach change?
weź się zastanów 🙂
jak Baśka wstawi tu jakieś zdjęcie, to zapewne takie jak po powrocie z Hiszpanii, gdzie przez tydzień wszyscy mieli ślinotok do tych fotek smakołyków 😉
a ja mam taka malutką petycję
( jestem pewna , ze reprezentuje szerokie grono czytelników)
umieść choć jedno malutkie zdjątko ze slubu …..
Te kwiatki, co N. w sobote pokazywal? To im to chyba juz nic nie da, wiesz?
Za niewielką opłatą wynajmuję Młodego. Morduje mróweczki z pieśnią na ustach. A jak którejś nie wymorduje, to śmiertelnie przeraża (śpiewem oczywiście 😉 )
36 nosze
kupilam nawet jedne – jadą do Sosko dzis do autoryzacji
(troche mam treme)
(zamszyk)
sluchaj ty z nadwaga!!!!
z akcesoriow mam buty rozmiar 37i pol chyba z tego samego materialu co kiecka.
i mam rekawiczki prawie identiko. z palcami takie za lokiec. jakby co to daj znac.
i wiem ze masz zapewne problem z bukietem. jakby co to ci moge przyslac zdjecie co ja wymyslilam.
no.
i nie jedz tyle!!!
Totez wlasnie!
zalecialo totalitaryzmem… juz bylo paru takich, co najlepiej wiedzieli czego ludzie potrzebuja…
Z tego co pamietam to Maria CS przypalała nawet wode na herbate więc może jak juz ma Ci cos dyktowac to niech to będzie przepis na otrzymanie radu 🙂
ekhm, kwiatek tez człowiek;)ja tez niemoge sie wyrobic. to hcyba jakas nowa pandemia. jedyne pocieszenie.