FUJ

Nie jestem wytworna.
W OGOLE nie jestem wytworna i nie zamierzam być, skoro BYCIE WYTWORNYM wymaga od czlowieka pijania wytwornych trunkow po 12 euro kieliszek, a te trunki nazywaja się eau-de-vin. I są, proszę szanownej publicznosci, BIMBREM GRUSZKOWYM.

Żeby nie wiem jak zwał, bimber smierdzi bimbrem i bimbrem pozostanie.
Boooooooze… NIEDOBRZE MI.

PS. Co wiecej, hiszpanska aguardiente TO TEZ JEST BIMBER.

PSPS. I calvados TEZ.

14 Replies to “FUJ”

  1. Kurcze. No chcialam sie podzielic informacja, ze pilam wczoraj bimber i mi nie smakowal, nie?… To niejasne jest?… Wez. Zalamalam sie.

  2. do listy bimbrow dopisuje wegierska wodke palinke i infomuje ze najlepsza jej odmiana to “korte palinka” czyli ni mniej ni wiecej bimber gruszkowy 🙂

  3. o właśnei miałem napisać o grappie że też, a słyszałem, że i rakija…

    co do meritum, czyli bimbru, najlepszy jest swojski, z pewnego źródła.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*