Teoria chaosu w ilustracjach: Mloda Zebra poszla na wyklady z astronomii, a wylądowała na wyscigach konnych. Postawila 2 zlote na konia, a ten bandyta PRZYSZEDL TRZECI.
Teoria chaosu w portfelu: JUPIIIII! Znalazlam stówkę, o istnienie której w ogole się nie podejrzewalam, i to od dawna. Zaraz ją zagospodaruję.
Teoria chaosu w marzeniach sennych: Troche zaniepokojona tym, ze tylko ja zaczynam poranki od “Wiesz co mi się snilo? Ze czekalam na ciebie w takim pustym domu…” albo “Snil mi się autobus, taki stary pekaes, PEŁEN BOCIANOW!” – zadalam mojemu N. pytanie z gatunku tych zasadniczych:
– CZY TOBIE w ogole sie czasem COŚ ŚNI?
– Śni.
– Ale CO?
– No… kaszanka… BOCZEK…
Teoria chaosu w sztuce filmowej: Kupilismy “Amelie”.
Teoria chaosu w literaturze: Nałkowska, “Romans Teresy Hennert”.
A co chcesz od bocianów? Pusty autobus byłby gorszy. Autobus z Marlinem Mansonem jeszcze gorszy. Bociany fajne są ;}
B.
Czy ten autobus pełen bocianów nie jest niepokojącą wróżbą?!
t.ch.w kuchni : robale na suficie,robale na półce robale na MOIM ŚNIADNIU !!!
to co do cholery robią TE PAJĄKI ????
JA wiem że każdy wyjątek potwierdza regułę. No więc: w moim portfelu teoria chaosu nie działa. A właściwie działa inaczej. Gdzie poszła moja kasa? ;}
B.
N. wcale nie jest zaden naziemny, tylko uwielbia sobie ze mnie robic jaja, az huczy!
sny.blog.pl ok?
nareszcie amelia 🙂
znam ten autobus, prowadzi go Ewelina, bociany to pryszcz.
ani słowa o jedzeniu! o śniadaniach z radiem [….] szczególnie, hik!
znaczy sie, ze sie z N uzupelniacie?
Un naziemny Ty podniebna;)