Powinnam ten weekend przelezec plackiem. Ale moj mąż mial harmonogram, a jak on ma harmonogram, to nie ma wiadomej instytucji we wsi. Jakbym umarła, to też by mnie przypiął pasem na przednim siedzeniu i hajda.
W charakterze zwłok zwiedziłam Szczecin (bardzo ładne miasto. Zwłoki żałują, że nie miały więcej czasu i entuzjazmu życiowego) no i docelowe Świnoujście. Zwłoki posiedziały w kawiarni Amsterdam, zeszły na plażę, karmiły mewy w locie (mewy są spokrewnione z jamnikami) i dusiły się nocami kaszlem.
Nie wiem, z czego są te wszystkie gripexy sripexy fervexy, ale chwilowo nie rusza mnie nawet, jesli by sie okazało, że z oczek małych foczek. Gdyby nie one, to już bym nie żyła. A z pewnością nie dałabym rady wstać z łóżka. A tak?… Tak mam tylko wrażenie, że SPOGLĄDAM PRZEZ ZASŁONKĘ NA DRUGĄ STRONĘ. Ale nie idę w stronę światła, poki co.
…CHYBA nie idę.
fajny, nie fajny, ale kościsty i od kopniaka w krocze kończynę dolną nawet złamać można
Jak to tak, kopać Śmierć w krocze? Przecież to taki fajny gość 😀
Basia,a co do czytania na teraz?Bo jakoś tak mię się nic po oczach nie plącze w “Księgarni Internetowej”(tej co wiesz,co ja utrzymujesz)
nie idź, broń blog nie idź!
a jak przyjdzie ktoś w czerni (albo w bieli ale raczej wątpię ;)) i zaproponuje, że Cię gdzieś zaprowadzi, to z całej siły kopnij go w krocze 🙂
zdrowia!
od gripexów też się można uzależnić. A jeśli nie t brane w nadmiarze przestaną działać. Proponuję umiar;]
i zapraszam do mnie:
http://lady-vampire.blog.pl/
po thiocodinie to kaszel owszem mniejszy ale samopoczucie ogolne gorzej niz po przedawkowaniu ciezkim alkoholu 😉
Kobieto, thiocodin se na noc wez jednom tabletke, to sie chociaz wyspisz i zaden kaszel Cie nie ruszy. Bez recepty w aptece jest, to nie moze byc straszna trucizna…
a ja sobie uświadomiłam, że ja tu gripexysripexy i nic, a to przecież marzec, chociaż śniegu po pas to koty się na drzewach wszelakich kocą, plemniki, znaczy te pyłki, rozsiewają i to alergia przyjaciółka kochana wróciła. zyrtec raz i gripexy w kosz. oby do jesieni 😉
Nie idz! Przywiaza jakas nitke do kanapy i trzymaj ja. Wtedy wrocisz, gdyby bylo trzeba. Jak Tezeusz, wiesz 🙂