Mam ochotę, jak John Cleese na planie "Sensu życia", wskoczyć w jakimś zatłoczonym centrum handlowym na ławkę i wrzasnąć "Który z cholernych Zulusów odtańczył taniec deszczu?…" – zaczynam się bać, źe to się NIGDY nie skończy. No chyba, że złożymy kogoś w ofierze. Jakieś typy?…
Jedziemy do Santiago de Compostela, poprosić Świętego Jakuba, żeby coś poradził. Bo mi się kończą nici do robienia serwetek na uspokojenie.
Pytanie z jednego z moich ulubionych forów: "Czy zerwalibyście znajomość z 40-letnim mężczyzną, który ma romans z 15-latką?…"
…. czy Ty liczysz może …
na jakiś prezent z podrózy ??? :):):):)
Nie ma się co oszukiwać. Sami to jesteśmy jak dzieci we mgle. Barb wracaj!
Oczywiście, ze się świetnie bawimy! tak.. tak…
;)))
…. ale kiedyś musi być niż i ochłodzenie, nie ????
a właściwie po co ma wracać?!
sami też się świetnie bawimy, o!
Na półwyspie iberyjskim 35 stopni. Ona już do nas nie wróci (chlip)!!!
nasz-pieniadz.blog.pl
boRZesztymoj, niezmiernie mnie ciekawi jakiez to forum ma tak skomplikowana tematyke?
Santiago kojarzy mi się z kompostem (zupełnie nie rozumiem dlaczego), a to z kolei z innymi rzeczami dziwnemi.hm.
tym niemniej winszuję pomysłu na posłuchanie u Kubusia
Chciałam Pani powiedzieć że moja rodzina i przyjaciele dzielą się na tych co Pani sa wdzięczni (nie ma mnie) i tych co mniej (nie ma mnie) od kiedy ukazał się wywiad w obcasach to czytam, jestem w 2004 roku, kontakt ze światem utrzymuję za pomocą cytatów z bloga Pani, nie gadam, nie pisze, pracuję z niechęcią bo….CZYTAM PRZECIEŻ K…AAAA, a i jeszcze Panią uwielbiam – jarząbkowa vel cichy wielbiciel(ten z kabaretu Olgi L)a pogodę to się odczynia przeciez, wystarczy krąg nagich wiedźm- to proste, prosiłabym nie odczyniać w okolicy Trójmiasta bo chwilowo żyję z nudzących się wczasowiczów bo…pada :] Pozdrawiam serdecznie.
Ja nawet bym poszła do Santiago na nóżkach, nie tylko w tej intencji. Tak bajdełejem, to u nasz wczoraj nie padało wcale. Jakaż miła odmiana.
Czytamy to samo forum ;-))))
Właśnie – link.
czy mozna prosic link do tego forum ?:)
Ale w sensie, że znajomość p- znajomość, czy bliższą znajomość? Bo jak znajomość, typu znajomość, to co nam do tego ile ma lat, byleby młodo wyglądała! Ale jeśli “bliziutką” znajomość, to oczywiście, że bym zerwała, bo niecierpię konkurencji w postaci młodszych kobiet! Ale czy dzieci liczą się jako kobiety?
W sensie ofiar, to niestety nie mam typów, bo ci, których chciałabym się pozbyć, mogliby tylko wzbudzić jeszcze większy gniew niebios!! Ale liczę, że jednak kogoś godnego znajdziesz i załatwisz!! Pozdrawiam
Tak, oczywiscie, ze zamierzamy isc na piechotę!
…Rua Franco 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂
Ale do Santiago trzeba na piechotę iść, pamiętaj, bo inaczej nic z tego i jeszcze gorzej będzie!!! 😉
15 lat, jeśli skończone, to już ręka prokuratora człowieka nie sięga, ale to chyba jednak niesmaczne już dla 40-latka. Sam z 17-latką przeżywałem tyle stresu, czego nawet nie doświadczyłem przy pierwszym razie 😛
ja, ja weź mnie! do tego Santiago. ja sie poświęcę i sama się złożę.
UWIELBIAM Santiago de Compostela. Mam nadzieję, że Jakub coś załatwi! Więcej – LICZĘ NA TO.
właśnie!!!
Mam cztery typy. Wystarczy?
Poczekałbym, aż mężczyzna i 15-latka postarzeją się o 5 lat i dopiero zakończyłbym znajomość zarzucając mu, że się ogląda za starymi kobietami.
…. taaaaa,
ofiary mamy składać,
typy podawać,
ale SAMI!
wiesz, nie zostawia się przyjaciół w potrzebie!
a jak wrócisz, a tu już tylko bezkres Bałtyku będzie ?!
zobaczysz, będzie Ci głupio, że tak nas na pastwę żywiołu zostawiłaś…..
ZOBACZYSZ.