W wyniku szeroko zakrojonej interwencji nie zostały zjedzone wczoraj na kolacje śledzie przeterminowane zaledwie o miesiąc. W sumie jest to dmuchaniem na zimne, bo tacy np. Szwedzi jedzą wiadomo jakie śledzie i żyją (ale co to za życie, można by rzec).
No ale nie zostały i nie ma o czym dumać na paryskim bruku.
Tymczasem niestety z przykrością odnotowuje wędrówkę elementów mojego ciała w kierunku powiedzmy przeciwnym do zmian terytorialnych Polski po wojnie. Drugiej. Światowej. Czyli na południe („Ucieczka na południe” – Sławomir Mrożek) (w ogóle, po 35-tce jest coraz bardziej Mrożek).
Wiadomo, grawitacja i te rzeczy, więc nieuchronnie pewne fragmenty układanki plasują się coraz to niżej… niżej… i niżej, nie wspomnę już o tych najbardziej oczywistych, ale np. takie powieki? Albo KOLANA?… Dlaczego KOLANA?… A przysięgam, że kolana miałam kiedyś wyżej!…
Albo tak mi się wydawało. Bo wzrok tez mam coraz słabszy.
Nie wiem, czy to również związane jest z wiekiem, ale wciągnęłam się wczoraj po raz pierwszy w polski serial.
(Nie wiem, dlaczego nie jestem w stanie oglądać współczesnych polskich seriali. Nie chodzi o ich kiczowatość, na pewno nie – kiedyś byłam wielka wielbicielką seriali wenezuelskich, pamiętam, jak leżałam chora i oglądałam serial na kanale Polonia1. Role główna grała piękna, acz bardzo niska aktrisa z wielka głową i burza brązowych loków. Musiałam mieć niezłą gorączkę, bo przez jakieś trzy dni cos mi nie grało, bo ta mała heroina raz była wielka hrabiną i nad wszystkimi się pastwiła, a innym razem wchodziła przebrana w strój pokojówki i sprzątała filiżanki ze stołu. Myślałam, że ma jakieś rozdwojenie jaźni czy coś. Dopiero później dotarło do mnie, że to DWA RÓZNE seriale, z tym, że w prawie identycznej obsadzie. Jeden się bodajże nazywał JOLANDA, a drugi nie pomnę).
No więc wczoraj z zapartym tchem obejrzałam odcinek serialu PLEBANIA. Kryminalnego, z intrygą, tylko trochę mi zajęło, zanim zaczęłam odróżniać bohaterów, bo wszyscy w czarnych sutannach (tylko biskup z lekkim akcentem kolorystycznym). Dajcie mi znać, czy ten piękny młody podły ksiądz wykiwał tego starego proboszcza, czy nie, bo oczywiście odcinek się skończył w najciekawszym miejscu.
(I te dialogi! "Niech ksiądz uważa co mówi! Jestem od księdza starszy!" – "Przez takich jak ksiądz my księża mamy zszargana opinię!" – oni tam są wszyscy nawzajem ze sobą per ksiądz?…)
Nadal plucha, a dziś to nawet dobry wieczór od samego rana. Zamiast reniferów Mikołaja przywiezie w tym roku Wodnik Szuwarek.
No, tak, Hiszpan, jak byk. ;-))
Barbarello, dziekuje. Kocham ten Twoj blog – po prostu :o)
Nie mogę się powstrzymać Wklejam test piosenki Amateur Transplants Careless Surgeon na melodię Careless Whisper George a Michaela
Dla wielbicieli ciemnej strony medycyny
I feel so unsure,
As I cut you up,
I wonder what’s that nerve for.
What does this bit do?
I get so confused.
I’m very sorry Mr Smith,
I’ve got some dreadful news.
You’re never gonna walk again,
I just cut your spinal column.
Now you need a ventilator,
Just so you can breathe.
I fucked up your operation,
But try not to be too solemn.
Now you do a great impression
Of Christopher Reeve.
Time can never mend
A careless surgeon’s fuck ups, my friend.
Not much we can do,
I hope that they don’t sue.
I’d better grab a telephone
And call the MDU*.
A w “Hotelu Zacisze” to był Hiszpan a nie Włoch.
To tak na marginesie.
Powiem tylko tyle!
Prawie codziennie tutaj zaglądam. Czytam sobie.
Wnioski wyciągam.
Nie znam Was, ale wiem jedno.
Jesteście wariatki!
Matko….szuwarki się przewijają,tytuły dobrych filmów i książek.
Normalnie znajduję tutaj wszystko czego mi trzeba!
Pozdrawiam i ściskam!
Zgłosiłaś blog?? Nie mogę znaleźć – blog roku 2009.
Ja się znieczulam oglądając Queer As Folk – właśnie postanowiłam zostać młodocianym gejem. I żadna Plebania mnie od tego zamiaru nie odwiedzie!
Ewentualną przeszkodę może stanowić jedynie to, że jestem starą babą, ale ponoć dla chcącego nic trudnego, nie?
Na poprawę nastroju szczerze polecam Amateur Transplants To dwóch lekarzy ze specyficznym brit poczuciem humoru Dla mnie czaaad Znajdziesz oczywiście na You tubie Careless surgeon i anaesthetis hymn powalają aha i London Undergroung Zna ich ktoś ?
przeterminowane?
jesli ci tak wszystko wadzi
pojdziesz na żur do czeladzi!
ja ogladalam na studiach Sunset Beach.
Ja czasem oglądam serial Father Ted 😀
Próbka: http://www.youtube.com/watch?v=foFXj7pEj4g
Ja to lubię seriale – “Pan wzywał milordzie”, “Hotel Zacisze” Właścicielami hotelu są moi rodzice ;-))), Tak przynajmniej jako dziecko lubilam sobie wyobrażać :-))))Jak siebie miałabym umiejscowić w fazie dziecka rodziców, to ja to ewidentnie ten Włoch. ;-))) P.S. W ciąży i w areszcie domowym zwanym urlopem macierzyńskim oglupiałam się “Klanem” i “Na dobre i na złe”. Poprawiało mi humor, ze nie wszyscy ludzie wycierają dzieciom nosy i pupy, ze niektórzy nawet nie mają dzieci. Pełniły rolę terapetyczną i ogłupiającą. Niestety nie miałam BBC Prime, które nei spełniłoby tej drugiej fkcji – ogłupiania.
Do śmietnika złego smaku schodzę też czytając Pudelka, robię to zawsze gdy zaczyna mi się grypa (to pierwszy objaw choroby). gdy grypa mi się rozwija to wpisuję komentarze (ale się wyspowiadałam) .
Ciebie, Barbarello, jakoś te seriale, Pudelki nie ogłupiły. Widocznie Twój mózg tak łatwo się nie demoralizuje (dematerializuje) jak mój.Bystra babo. :-)))
Oj, pięknie pięknie. Poprzez śledzie, mróz, seriale na Szuwarku kończąc. :-)))
Mój ukochany serial był pt. NIEBEZPIECZNA, gdzie Hose Luiz Fernando kochał się w dziewczynie z nizin społecznych, a ożenił się z bogatą suką.
I spotykał się z ta z nizin a ona do niego mówiła “Kocham cię Hose Luiz Fernando, kocham cie, kocham cię” – na jednym wdechu.
Antonella!
Nie pamiętam, jaki to był film, ale grali tam: Grecia Colmenares i Horhe Martinez. Ona grała siebie, swoją rodzoną siostrę, siostrę przyrodnią, i chyba jeszcze babcię. Horhe nie był taki zdolny i grał tylko siebie i swojego brata.
Ja seriale polskie różnie. Nie regularnie, ale w sumie co 100 odcinek można obejrzec bo dopiero wtedy coś sięciekawego dzieje, a dziś z okazji “pilot jest w 2gim pokoju a mi się nie chce ruszać” polecała Plebania. No więc Stary Ksiądz miał zawał i rafił do szpitala bo jakaś gazeta napisała na niego same złe słowa. Zły ksiądz niby się martwił co będzie jak Stary Ksiądz to przeczyta a z drugiej strony cieszył się, że prawda wyjdzie na jaw jakoś tak, bo w sumie nie zabardzo wiem o co chodzi. I tyle. Musisz dalej się wkręcać i podawać newsy. Może w każdym tygodniu jeden wybiórczy odcinek serialu ? ;D
ja ostatnio w przelocie po kanałach widziałam serial o siostrach zakonnych z Marią Pakulnis w habicie…
czyżby to jakaś taka akcja prokatolicko/zakonna ?
jolanda! baska nigdy ale to nigdy nie posadzalabym cie o jolande.
ja weszlam w esmeralde oczywiscie. siedzialam w domu zakuwalam do egzaminow a w przerwach zylam zyciem esmeraldy i jose armando.
jak se to kurna przypomne to mi slabo.
ja oblatana jestem w serialach,bo tesciowa namietnie oglada a ze mieszkamy razem,to niestety chce czy nie czasem rzuci mi sie w oko:) ale akurat ten najmniej:) no ale jak piszesz,jakas akcja jest,no,no:) zly ksiadz powiadasz? no nareszcie,bo zawsze sami za dobrzy
Ogladnij Księdza Mateusza. Koniecznie.
serial o ksiezach?? ale ze co, romanse tez sa? albo konflikty w pracy?
mam zaczac zalowac ze nie posiadam televizora?