Nie wiem, czy odwiedzasz czy przebywasz, ale życzę tego miejsca jak najmniej.
Aczkolwiek kiedyś pacjentka z oddziału onkologicznego doprowadziła mnie do takich łez i spazmów (śmiechu) opowieścią o współleżących, że nigdy jej nie zapomnę.. 😉
Łączę się w bólu. Ja co prawda oddział chirurgiczny, ale również zakaz odwiedzin i brak perspektyw na szybkie wyjście. Trzymaj się i zdrowiej nam szybko 🙂
Ściskam, Barbarello. 🙂 Moja przyjacióka miała ten problem, stąd zamiana imion. Nie gniewaj się.
A poza tym to i tak wiesz, że jest mi przykro, że…
Martwię się.
Daj znać….
..a jakbys chciala troche pozytywnych wibracji to jest taki stary nudziarz na blogu UROCZYSKO WIDUNA.. Nawet sie moze usmiechniesz czytajac wpis 622.. Trzymaj sie Sloneczko..
..a jakbys chciala troche pozytywnych wibracji to jest taki stary nudziarz na blogu UROCZYSKO WIDUNA.. Nawet sie moze usmiechniesz czytajac wpis 622.. Trzymaj sie Sloneczko..
Bedzie dobrze!
Posyłam dobre myśli…
Nie wiem, czy odwiedzasz czy przebywasz, ale życzę tego miejsca jak najmniej.
Aczkolwiek kiedyś pacjentka z oddziału onkologicznego doprowadziła mnie do takich łez i spazmów (śmiechu) opowieścią o współleżących, że nigdy jej nie zapomnę.. 😉
Baśka trzym się kobieto! Wszystkiego dobrego zyczę,zebyś nie musiala się miotac,no…
Glowa do gory. Musi byc dobrze 🙂
Łączę się w bólu. Ja co prawda oddział chirurgiczny, ale również zakaz odwiedzin i brak perspektyw na szybkie wyjście. Trzymaj się i zdrowiej nam szybko 🙂
trzymam kciuki…….
Ściskam, Barbarello. 🙂 Moja przyjacióka miała ten problem, stąd zamiana imion. Nie gniewaj się.
A poza tym to i tak wiesz, że jest mi przykro, że…
Martwię się.
Daj znać….
To smutne..
Ściskam, Klaro 🙂
..a jakbys chciala troche pozytywnych wibracji to jest taki stary nudziarz na blogu UROCZYSKO WIDUNA.. Nawet sie moze usmiechniesz czytajac wpis 622.. Trzymaj sie Sloneczko..
..a jakbys chciala troche pozytywnych wibracji to jest taki stary nudziarz na blogu UROCZYSKO WIDUNA.. Nawet sie moze usmiechniesz czytajac wpis 622.. Trzymaj sie Sloneczko..
.. 🙁 …to ja sobie tak usiade tu i posiedze z Toba troszke po cichu…
Ja też potrzymam kciuki.
Sama wyszłam ze szpitala dopiero co. Znajomi mimo zakazu odwiedzali wejściem przez kotłownię.
taa. to nie jest miejsce, które sie wspomina z sentymentem. na wszelki zaś “potrzymamkciuki”
No życzę nie miotania się. I w ogóle – jak najwięcej dobrego.