No więc wczoraj wzruszyłam się do łez, kiedy w Trójce pan ekolog, mega ważny, prezes wszystkich ekologów czy jakoś tak, rozwiązał kwestie bezpieczeństwa energetycznego! Proszę państwa – wystarczy przejść na energooszczędne żarówki! Te energooszczędne żarówki to ma być alternatywa dla ruskiego gazu, polskiego węgla i elektrowni atomowej.
Po raz kolejny nie zawiodłam się na ekologach i nie musze zmieniać o nich zdania.
Oraz wiecie, niestety OPAKOWANIE SIĘ LICZY. Trudno, przyznam się do tego. Już jestem stara, to co mi szkodzi.
Np. mężczyzna musi być opakowany w czyste ubranie. CZYSTE. Na Zebry osiemnastce poprosił mnie do tańca hipis. Był bardzo miły, jednak najpierw go powąchałam, a dopiero później zatańczyłam. Okazał się być czystym hipisem, a Zebra mi to wypomina do dziś („A moja koleżanka z klasy ma dziecko z tym, co go wąchałaś na mojej osiemnastce!”).
Po drugie, postanowiłam zostać Wyrafinowanom Sukom i kupiłam sobie kredkę do oka w Ingocie, ze względu na jej śliczne metalowe opakowanie. Ćwiczę malowanie teraz, jak ja zazdroszczę kobietom, które ODRUCHOWO umieją się umalować, wyssały to z mlekiem matki czy jak?… Ja z mlekiem matki wyssałam teksty piosenek Beatlesów, niestety malowanie – NIE. Ale ćwiczę. Choć cały czas maluje jedno oko bardziej i wyglądam trochę jak pani minister Fotyga.
Po trzecie, wczoraj zrobiłam niewielka burdę w monopolowym pt. „natychmiast kup mi te wódkę, albo wstrzymam oddech i umrę!”. Żeby było jasne – ja nie pije wódki (no, chyba że jest mus i / lub oczekiwanie społeczne). Ale jak, NO JAK można przejść obok wódki, kiedy wódka owa WYGLĄDA TAK:
Boże, chciałabym raz w życiu wyglądać tak pięknie i glamour, jak ta wódka. Mężowi powiedziałam, że MOŻE ja wypić, ale musicie najpierw ZAPYTAĆ, bo to moja wódka. Pierwszy raz w życiu mam SWOJĄ OSOBISTA butelkę wódki i czuję się z nią związana. A nawet jej zazdroszczę ciuchów.
A w Kaliszu ścieki zeżarły kolektor. Nie ma żartów, proszę państwa.
PS. Obejrzałam sobie wreszcie tę czeska wystawę – "Entropa ". O tu do ściągnięcia i obejrzenia. Bardzo mi się podoba. Nie rozumiem, o co tyle krzyku! Chłopaki fajne są 🙂
Dla wielbicieli wódki w rozmaitych kreacjach:
http://parzyszek.blox.pl/html/1310721,262146,20.html?11
też się zastanawialam nad nią w tesco, tym mocniej kusiła, że pasowałaby mi do kreacji sylwestrowej… no ale co, przecież nie będę biegać z nią po parkiecie, żeby wszyscy widzieli, że to i to czerwone i błyszczące.
i tak stanęło na Sobieskim.
dzisajkrajst jakas ty….no jaka? nie wszystko zloto co sie swieci, tak? ty jak ta sroka do blyszczacego gownianego zlotka, oddaj ja chlopom… a kup se svarovskiego, bedzie po oczach dawalo i bardziej zdrowiej, tak mi sie wydaje, a moze nie? a bo jak? aboco?
Muszę wyznać, ze wdzianko wódki również i na mnie zrobiło wrażenie…ale ni kupiłam, bo zrujnowałam się na hiszpańskie winka…
Jeśli chodzi o malowanie.. to spokojnie, nauczysz sie nie taki diaboł straszny.
A wódki, takiej piknej to zazdroszcze chociaż, raczej nie lubie…:)
o, tez mam te cekinki na stanie 🙂
Mąż mi chciał kupić taką wódkę. Powiedziałam, żeby mi raczej kupił taką kieckę. Na to on, że kupi kilka flaszek i sobie zszyję. ;-/
RAny, czaderska ta wódka, też taką chcę!!!Co to?
Wódkę z mężem wypilim, a wdzianko dziecko pocięło i zrobiło karnawałową kieckę dla Barbie.
Też się zachwycałam wódką w kiecce wieczorowej, ale nie nabyłam.
wodka fajna:D
i blog tez bardzo mi sie spodobal
ogolnie nie czytuje ale tutaj zawiesze oko
pozdrawiam
Też mi się podoba ta wódka (szczególnie to, że cekiny są czerwone i świecą :P), ale mi nie chcieli kupić, a ja jakby to rzecz jestem na finansowym minusie 😉
też mam taką. dostałam pod tzw. choinkę:) i teraz ta cekinowa prezerwatywka cieszy oczy dzień w dzień.
to ubranko z Zuberówki jest fajowskie bo ma lisa, a tą wódkę też mam i powiedziałam chłopu, że wara mu od niej!
Żubranko dla zubrówki tez jest fajne, ale NIE AZ TAK fajne, nie?
ja tez stanelam jak wryta w sklepie, jak zobaczylam to BOSKIE UBRANKO dla wodki. A potem oczywiscie KUPILAM!!