Wy jeż dża my.
Tylko na tydzien. Tym bardziej musze sie SKONCENTROWAC NA WYPOCZYWANIU.
Po powrocie napisze traktat “Dlaczego mój mąz się drapie?”
Będzie to potężne dzieło.
MONUMENTALNE.
I nie piszcie mi tu, że “Bo go swędzi”.
WSZĘDZIE? NARAZ? CIĄGLE?…
Dobra. Lecę!…
Mana Mana
wracajcie juz:( bo popołudniowa kawa bez barabelli, to nie to samo
Twój mąż się drapie, bo ma na to czas. 🙂 np. taka Soso to nawet żeby się podrapać nie ma czasu. 🙂
będę zatem w oczekiwaniu:)
udanego wyjazdu i odpoczywania
a ja go jakoś, męża tego, idę rozumieć
w temacie swędzenia i drapania mianowicie