To musi być jamniczka.
A najlepiej dwie, bo moja mama chce rudą glizdę gładkowłosą, a mój tata – szorstka glizdę, podobną do Melanii.
To jest dom jamników. Od ponad 20 lat mieszkały w nim jamniki i moi rodzice po prostu chcą jamnika.
(Lub joreczka – to moja mama. Tłumaczymy jej NA MIŁY BÓG KOBIETO. JORK TO NIE JEST PIES.)
Nie latamy po hodowlach, bo nie zalezy nam na psie z papierami (pies z papierami?… u moich rodziców w domu?… Aaaaaahahhhahahaha), a raczej suce. Ale to musza być jamniczki.
(No chyba, ze uda misie namowic matke na kucyka Rory, który mysli, ze jest psem i aportuje patyk).
Nie, kucyk nie przejdzie.
Musiałby mieć krótkie, krzywe łapy, długie zwisające uszy i polować na koty.
W dodatku musimy się pospieszyć, bo mój ojciec – wódz stada – bardzo źle znosi brak stada do przewodzenia.
Spoko. Do nowego domu poszukamy jakiegos niedużego poczochrańca.
Teraz mam mission – jamnik.
a ja na jamniki nie moge patrzeć…takie mnie współczucie ogarnia. Wyobrażaliście sobie kiedyś jakie to musi być uczucie jak ci brzuch się po podłodze bełta a łapy cztery rozjeżdżają? To muszą być ciężko zakompleksione psy!
Odnośnie stwierdzenia “nie musi mieć papierów”, może poświęcisz jakieś 5 min na przeczytanie tego artykułu.
Tyczy się kotów, nie jamników, ale chodzi o konkluzje, nie o przykład
http://nfo.pl/art/index.php?art=26&m=1
ok, ja rozumiem że jamniki są fajne. Moja kumpela miała.
Rozumiem że wy od lat. Ja osobiście mam labradora. Niezly wariat. Ale stwierdzenie że york to nie pies? oczywiście nie myśle o takich co my włascicielki kupują diamentowe obroże, legowiska w kwiatki, zapuszczają włosu i wiążą kokardki na tychże. Ale mój wujek ma yorka. Dostał kiedyś od znajomej. Sam ją strzyże (bo to sunia tez), tina się nazywa. Jest – jak to okresliłaś, poczochrańcem i to zaje….m 🙂 biega jak szalona, jak ktos sie z nia nie przywita, to bedzie siedziec na jego kolanach, by pokazac ze i tak go lubi (to dotyczy mojej kuzynki alergiczki;) ) szaleje ze swoimi mikro zabaweczkami, a wujka to rozpoznaje po silniku samochodu gdy wraca do domu. I to nie jest pies???
Pomyslimy – jamnik mej Wielkiej Białej Siostry, męzczyzna zwany Szmatą moze zrobi jakie małe mopki. Ale papiery ma wyłacznie ŻÓŁTE. Moze być?
wieść gminna niesie, że kucyk ponny może wiele. i ma taką piękną grzywę do zaplatania.
to jest naukowo udowodnione, ze jamniki sa addictive
poza tym, osobiscie bylo mi dane uwierzyc w virtualna milosc prze tak jedna glizde, co jak jej zdjecie zobaczylam to sie z miejsca smiertelnie zakochalam (tak tak moja droga, kocham sie pasjami w Fudze)
ALE, gdyby cos, to mam tez taka koncepjce (tez ma krzywe lapy i wlasciwie jest jak pieseczek): http://worldssmallesthorse.com/
zdecydowanie, jamniki rządzą.
wszystkiego celnego, mocnego dachu nad glowa, czterolistnej i takie tam……..buziaki
no nie no. te oczęta i brzuszek 🙂
http://www.allegro.pl/item156671886_jamnik_suczka_miniatura_.html
prosz:
http://www.allegro.pl/search.php?string=jamnik&category=1528