O GEJSZACH

Ostatnio duzo o gejszach; film nakręcili na „Wyznaniach gejszy” i nagle w księgarniach gejsz nawyrastało jak pieczarek na końskim nawozie – całkiem tak samo, jak ongiś z Bridget Jones.

Czytałam „Wyznania”, jak również kilka reportaży, ze Gion to już nie to samo, co kiedyś, że gejsze się zdewaluowały, odkąd japońska mafia życzy sobie serwowac sushi na ich gołych cyckach. Oraz inne – że nadal gejsza w modzie, choć teraz bardziej jako skansen, i ze ile wyrzeczeń kosztuje japońską dziewczynkę kariera gejszy – praktycznie CAŁE DZIECIŃSTWO musi poswięcic normalnie na wdrażanie w origami*, szarpanie strun i jedzenie sashimi tak, żeby nie dotknąć rybą umalowanyh ust.

No powiem wam, ze jakoś mi tych gejsz nie żal.
Poswiecone dzieciństwo nie robi na mnie wrażenia, albowiem 10 lat popylałam najpierw do szkoły normalnej, a po lekcjach – do muzycznej.

Naprawdę chwilowo nie miałabym nic przeciwko temu, aby od rana (rana = od 10?…) trefiły mnie trzy dziewki służebne, owijając po kolei w koszulę, kimono i obi i czesząc w kok. Później – seans lektury i zielonej herbaty. Następnie N. wracałby z pracy, a ja witałabym go w progu głębokim ukłonem i czarka sake. Drobiąc na koturnach, prowadziłabym go do salonu, gdzie on siada do kolacji (przygotowanej przez jakąś kucharke, NO PRZECIEZ GEJSZE NIE GOTUJĄ), a ja składam mu ptaszka origami dla rozrywki, ewentualnie recytuje haiku przygrywając na cytrze. Mogę tez zatańczyć z wachlarzem, jeśli taka będzie wola mojego pana i władcy. Naprawdę. Nawet z dwoma wachlarzami. Po kolacji chętnie zagram partyjke mahjonga (nawet sama ze sobą, jeśli N. będzie wolał obejrzec „KOMPANIĘ BRACI”). W tym czasie służba, jak tuszę, pozmywa.

No czy to jest zła fucha?… Taka gejsza?…

Musiałabym się podszkolić w origami, gdyż póki co umiem jedynie żurawia, ale psoko. Dam radę.

Już nawet te idiotyczne skarpetki z jednym palcem przeżyję.

* Word poprawia mi „ORIGAMI” na „ORGIAMI”! Czy to po chrześcijańsku, ja się pytam! Kto zatwierdził do użytku te wersje Worda?… Chyba przydałaby się jakas komisja śledcza!

0 Replies to “O GEJSZACH”

  1. Barb: a ja nie chcialabym byc gejsza. Zero zycia prywatnego i wolnosci. To ja juz wole sama pozmywac i sprzatnac a w zamian za to robic co mi sie zywnie podoba…

  2. “Word poprawia mi „ORIGAMI” na „ORGIAMI”! Czy to po chrześcijańsku, ja się pytam! Kto zatwierdził do użytku te wersje Worda?… Chyba przydałaby się jakas komisja śledcza!”

    jerzu kolczasty! Baśka! nie wywołuj ojca maybacha z lasu!

  3. prosze Cie!
    dziwisz sie ze word poprawia origami na orgie skoro w tym samym tekscie uzywasz zwrotu “SKLADAM MU PTASZKA”
    to jest pewnie yntelygentna wersja worda ktora ma slowniki pogrupowane TEMATYCZNIE

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*