Z tła brzęczenia ula u mnie w robolu przebija się temat niejakiej Szczuki.
Osobiście Szczuka jest mi postacia znana z niewymawiania „r” (mam słabość do wad wymowy, ale u facetów, ajmsory) oraz z bycia kontłowełsyjną. Mowi się o niej także, że feministka, co nie sądzę – zawsze jest wyfiokowana i ma uprasowana bluzkę. Ale być może trafił się feministkom taki uprasowany raróg. Kto wie. Widziałam na własne oczy zdjęcie kota z dwoma głowami, skłonna jestem zatem nieco przesunąć granice percepcji. A co mi tam.
Okazuje się, ze w miniony weekend rzeczona Szczuka w telewizji Polsat
ZJADŁA NA WIZJI ŻYWCEM JAKIES CHRZEŚCIJAŃSKIE DZIECIĘ
Z korniszonem.
Podobno maja ją teraz egzorcyzmować. Czy od razu wieszać, nie pamiętam.
LUDZIE!
Łoc hapen?
Co ona takiego nawyrabiała?
Z ciekawszych doniesien szołbiznesu to jeszcze taka, ze Pudzianowski będzie spiewał. Nagra z bratem płyte do tańca (bo techno już mu się znudziło). Panie Mariuszu!… Pierwsza ją kupię – obiecuje Panu! Jedną dla siebie, a druga dla mojej przyjaciółki Hanny! Jesteśmy albowiem dozgonnymi Pana wielbicielkami.
Natomiast z pieleszy domowych, to wczoraj zwijałam skarpetki – to jest zawsze przednia rozrywka, coś jak układanie puzzli. Po skończonym seansie zostaja mi zwykle 3 rózne samotne. Albo 5 różnych. Wczoraj miałam ich strasznie dużo do pozwijania, a zostały mi tylko 2 – w zasadzie identyczne, z wyjątkiem koloru: jedna była czarna, a druga – granatowa.
Idę z nimi do N.
– Popatrz – mówię – czy coś jest ze mną nie tak?… Bo może mi się w oczach mieni. One sa jednakowe, czy dwie różne?… Może zwariowałam, ale wydaje mi się, ze jedna jest czarna, a druga granatowa.
Popatrzył przeciągle.
– Nie, nie mieni ci się w oczach. One są jedna czarna, a druga granatowa. A drugi taki zestaw mam właśnie dzis na sobie.
I faktycznie MIAŁ.
zdecydowanie tak!
jakosik jeji nie przeszkadzało, póki za medialną nie zaczęła lecieć?
a tzw. swoją ścieżką czyli bajdełejem mówiąc, to znam od groma medialnych, co jakoś zlewają równo swoje felery – ciekawe, że Scuce akurat ząbki zyć nie dali…
hmm.. że tak naiwnie zapytam, bo może ja niedouczona w tej materii jestem. Czy jak los obdarzy feministkę krzywymi zębami czy tez innym felerem którego u siebie nie lubi, to tej feministce nie wolno feleru naprawić, bo od razu jej feminizm wietrzeje??
Baśka, Scuka jest szantrapa gópia i wredna i taka z niej feministka jak ze mnie biskup (a dla kogóz te ząbki prostowała? cyzby dla sióstr organizacyjnych?), czego choćby jeji występ u tego dupka Wojewódzkiego dowodzi
w kwestii zaś skarpetek – a kupże N. SAME czarne – jako i ja mam – i bedziesz miała 2 problemy z głowy: dobierania do pary i składania – wystarczy wsypać luzem do szublady, a N. będzie sobie je brał po sztuk dwie i z bani
warunek konieczny: faktura bawełny (bo jak mniemam N. innych nie nosi) też musi być taka sama
Ja nie mam kłopotu ze skarpetkami – zawsze kupuję takie same. Znazcy – ja kupuję takie rajstopki-podkolanówki, a mój facet nosi tylko czarne:-). Tylko Tiger nosi kolorowe, ale udało mu się rozwieść tylko jedną parę, co to za luźna była i kiedyś spadła z nogi na spacerze…
ale co wy wlasciwie tak przezywacie?
ja to bym zaczela sie niepokoic gdyby po ktoryms praniu wszystkie skarpetki mi sie “sparowaly”
bo to ze ZAWSZE jest co najmniej jedna nie do pary to przeca standard
Nie przepadam za Szczuką, choć może jej przemądrzałość wynika z kompleksów a złośliwość z wiecznego niedorżnięcia. Ale w tym wypadku normalnie mi jej szkoda, ta dziewuszka to chyba z TV TRWAM, rzeczywiście ciężko chora, ale manierę mówienia ma taką, ża aż trudno się z tego nie śmiać.
Pragne dolaczyc sie do grona roznoskarpetkowcow. W swoim czasie jednak posunelam sie chyba za daleko,bo juz nieistotne byly dla mnie nawet kolory czy ewentualne mazance na tych skarpetkach.W konsekwencji wygladalam…dziwnie;P alle wtedy bylam piekna i b.mloda i wszystko mi mozna bylo wybaczyc. Natomiast aktualnie mam inny problem,otoz w moim domu rodzinnym gdzie nadal mieszkam nikt nie rozumie, ze skarpetki dzieli sie na moje(rozmiardamski lecz duzy ale bez przesady ofkors) oraz mojego brata(kajak rozmiar 45-46)…W konsekwencji czego wszystkie skarpetki sa zanoszone do mojego brata,moj brat ma wbite co zaklada i z uporem maniaka nosi WSZYSTKIE skarpetki “przeciez sa w mojej szafie!”…a moje ktore tam trafiaja sa niemilosiernie rozciagane na tych jego saskuaczowatych stopach….suma summarum…jestem uboga w skarpety…howk,skonczylam.
Kiedyś wpadłam na pomysł by przed włożeniem do pralki zszywać te nieszczęsne skarpetki. Niestety pomysł nigdy nie został zrealizowany.
A ostatnio po wypraniu pełnej pralki skarpetek udało mi się skompletować tylko 3 pary.wrrrrrr
Nienawidzę składania skarpetek, mam mnóstwo nie do pary zawsze, dobieram ja na zasadzie podobieństw a nie identyczności, a potem Teściowa się czepia, że jej synuś ma dwie różne na sobie.
Niektóre feministki to piękne i zadbane kobiety, naprwadę 😉
ja wogóle się dziwię, jak możesz podważać tę teorię!!
przecież to JASNE i klarowne i wszystko tłumaczy.
a apropos żółtego śniegu, to żaden to konieć świata albo zimy, tylko prozaiczny efekt sikania pod wiatr 😉
moim zdaniem sie nie nabijała. Nazwała ją “stara dziewczynka” ale zdaje się, że nie wiedziała, że to jest mocno okaleczone, chore dziecko.
No i podpadła na maxa.
Ciekawe co jej zrobią?
Słyszłam, ze babcie snują już domysły,że to Niemcy przywieźli samochodami chore łabędzie do Torunia, bo chcą zniszczyć Polskę.
I podobno nieprzypadkowo wybrali Toruń!
teoria spisku a’la stancja u babci
tak, tak…
teraz za karę Szczuka będzie musiała poprowadzić piętnaście odcinków teleturnieju w TV Trwam: “Najsłabsze ogniwo, czyli jak samodzielnie naprawić różaniec”.
W ramach dodatkowej pokuty będzie siedziała na wózku inwalidzkim, ponabijanym kolcami, a na koniec każdego odcinka siedem członkiń Samozwańczego Kółka Różańcowej Wendetty będzie dokonywało rytualnego polewania Szczuki wrzątkiem (co równocześnie będzie wstępem do następnej pozycji programu, pt. “Tortury niedokończone”)…
i pomyśleć, że to wszystko dlatego, że jako rasowa feministka Szczuka powinna przecież wiedzieć jak wygląda posiadaczka radiowego głosu, który ośmieliła się sparodiować w wolnym medium, którego przecież nie ma…
A jsk wygląda taka rasowa feministka? Niewyprasowana bluzka na sobie w ilości sztuk jeden i.. ?
a w korei spadł żółty śnieg – koniec świata czy tylko zimy?
szcuka nabijała się z jakiejś dziewczynki z radia maryja. a potem się okazało, ze jest ona nieuleczalnie chora i wyszło, że pierwsza feministka rp nabijała się z kaleki.
pani kazi b. współczuję z tego powodu. moherowe berety zeżrą ją żywcem.
trza by było kupić albo 10 par identycznych albo zupełnie nijakich absolutnie nie-do-pomylenia.
Nam sie uzbieralo cale pudlko takich skarpet od pary. Mamy juz 17 mgnien takich skarpet. Pozostalych nigdzie nie ma, czyli mieszka nas w domu w jakims ciemnym kacie podstepny skarpetozerca. No a caly renesans ludzie tak chodzili. Po prawej stronie inaczej niz po lewej. Asymetłycznie.