Jestem Europejką i co mi się w USA nie podoba, to to, ze wyrzucają na smietnik 1-dniowe gazety (a ja mam roczniki “Iskier” i “Wieczorow rodzinnych” z lat 30-tych, na przykład), 5-letnie filmy i 20-letnie kobiety.
Gdyby tak nie było, to można by panu Dzordzowi Dablju puscic “HAIR”.
To jeszcze do tego maratonu dla Mr.era mozna by dodac “Pluton” czy myslicie ze to mogelo by byc juz za okrótne
pozdrawiam
Angel Loki czasmi jako gryffindor
Najbardziej bliski jest mi komentarz june i ten o klimakterium…
A nie można by Hair, potem dla równowagi Czas Apokalipsy (a przynajmniej szarżę kawalerii powietrznej pod Wagnera) i na koniec – w celu zdecydowanego dobicia – Woodstock?
Hę?
Działanie 150%.
Jeśli chodzi o Marcysia, to jest to Misiek Impo-pit-bull, albo inszy owczarek nizinny 😉
w przypadku Marcysia, to jest akurat Misja Imposibul 🙂
WIESZ – zawsze mozesz napisac ze mam KLIMAKTERIUM, jak MArcys 🙂 A MAM, bo mi zdecydowanie od poniedzialku klimat nie sluzy.
Baśka, nie pisz takich mądrych notek, bo nie mam jak skomentować, tak?
nic, tylko sie cieszyc
gdyby amerykanie mieli takie “Iskry” też by ich nie wyrzucali, z kobietami …. tu mam watpliwości.
Puszczenie panu Dablju “Hair” byloby wysoko niedyplomatyczne, bo cały sztab jego doradców musiałby mu tłumaczyc gdzie jest Wietnam i o co chodziło z tą całą wojną.
Klimakterium tak. A ja mam misję “Dymam 2003”